Logo Polskiego Radia
IAR / PAP
Katarzyna Karaś 19.07.2013

IAR: Brunon K. namawiał do przeprowadzenia zamachu studentów

W piątek Brunon K. usłyszał nowe zarzuty. Wśród nich jest podżeganie dwóch innych osób do przeprowadzenia zamachu na Sejm.
Sejm. Widok ogólny od strony ul. WiejskiejSejm. Widok ogólny od strony ul. WiejskiejPiotr Waglowski/Wikimedia Commons/cc
Posłuchaj
  • Rzecznik krakowskiej Prokuratury Apelacyjnej Piotr Kosmaty o nowych zarzutach dla Brunona K. (IAR)
Czytaj także

Jak się nieoficjalnie dowiedziała Informacyjna Agencja Radiowa prokuratura zarzuca Brunonowi K., który był pracownikiem naukowym Uniwersytetu Rolniczego w Krakowie, że do przeprowadzenia zamachu terrorystycznego werbował dwóch swoich studentów. Prokuratura przesłuchała już ich w charakterze świadków.
W piątek krakowscy prokuratorzy uzupełnili Brunonowi K. dotychczasowy zarzut przygotowania zamachu na konstytucyjne władze RP uznając, że działania, które podejmował 46-latek miały charakter terrorystyczny. Dodatkowo prokuratura oskarża mężczyznę o podżeganie dwóch innych osób do przygotowania zamachu oraz o nielegalne posiadanie broni i handel nią.
Do tej pory Brunonowi K. groziło do pięciu lat więzienia. Teraz za kratkami może spędzić nawet 15 lat. Oznacza to, że gdyby mężczyzna chciał dobrowolnie poddać się karze, nie będzie miał takiej możliwości.
Brunon K. został zatrzymany 9 listopada ub. roku. Według śledczych zamierzał zdetonować w pobliżu Sejmu cztery tony materiałów wybuchowych umieszczonych w samochodzie. Do eksplozji miało dojść podczas posiedzenia z udziałem prezydenta, premiera i ministrów - w trakcie rozpatrywania w Sejmie projektu budżetu.
W śledztwie Brunon K. nie przyznał się do przygotowywania zamachu. Podał, że działał pod wpływem inspiracji innej osoby, co prokuratura określa jako jego własną linię obrony. Jak podała prokuratura, osoba ta podczas przesłuchania zaprzeczyła, by pełniła taką rolę.
W trakcie przeszukań w kilkudziesięciu miejscach w kraju odnaleziono m.in. materiały wybuchowe, zapalniki, piloty do zdalnego inicjowania wybuchu, kilkanaście sztuk broni palnej i amunicję, kamizelki kuloodporne, hełmy, stroje maskujące, sfałszowane tablice rejestracyjne i książki o tematyce pirotechnicznej. Większość materiałów wybuchowych została dopiero zamówiona i Brunon K. jeszcze nimi nie dysponował.
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
IAR, PAP, kk