Logo Polskiego Radia
IAR / PAP
Agnieszka Kamińska 06.08.2013

Stany Zjednoczone ewakuują ambasadę w Sanie i wzywają Amerykanów do wyjazdu z Jemenu

Departament Stanu USA ocenił poziom zagrożenia w Jemenie jako "ekstremalnie wysoki"
Droga do ambasad USA i Wielkiej Brytanii w stolicy Jemenu, SanieDroga do ambasad USA i Wielkiej Brytanii w stolicy Jemenu, SaniePAP/EPA/YAHYA ARHAB
Posłuchaj
  • Relacja Wojciecha Cegielskiego (IAR): USA ewakuują ambasadę w Jemenie
  • Relacja Wojciecha Szymańskiego z Berlina (IAR): Niemcy nie otwierają na razie ambasady w Jemenie
Czytaj także

Stany Zjednoczone zleciły we wtorek ewakuację swojej ambasady w Jemenie w związku z utrzymującym się zagrożeniem terrorystycznym ze strony Al-Kaidy. USA zarekomendowały też swoim obywatelom natychmiastowe opuszczenie tego kraju.
W oświadczeniu zamieszczonym na stronie Departamentu Stanu zalecono, by z kraju wyjechali wszyscy pracownicy rządu USA, których obecność nie jest w Jemenie niezbędna. W ostrzeżeniu poziom zagrożenia w Jemenie określono jako "ekstremalnie wysoki".

Stolica
Stolica Jemenu, Sana: środki bezpieczeństwa na drodze prowadzącej do ambasad USA i Wielkiej Brytanii, PAP/ EPA/YAHYA ARHAB

Przechwycona korespondencja Al-Kaidy

Działania Amerykanów to reakcja na wzrost zagrożenia terrorystycznego w Jemenie po przechwyceniu korespondencji przywódców Al-Kaidy. Z wiadomości, jakie przesyłali sobie szef organizacji Ajman az-Zawahiri i Nasir al-Wahajszim, przywódca siatki na Półwyspie Arabskim, wynika, że terroryści przygotowywali atak. Choć w wiadomościach nie znalazły się szczegóły operacji, nie podano celu ani metody ataku, to według źródeł NBC, zamach miał prawdopodobnie zostać przeprowadzony właśnie w Jemenie.
Informacje postawiły państwa Zachodu w stan podwyższonej gotowości. Amerykanie zamknęli ponad 20 ambasad i konsulatów na Bliskim Wschodzie i w północnej Afryce. 19 z nich pozostanie zamkniętych do soboty. Są w wśród nich placówki w Jemenie, Libii, Egipcie i Arabii Saudyjskiej.
Sytuacja jest napięta. Dodatkowo z Jemenu napływają doniesienia o ataku amerykańskich samolotów bezzałogowych na pozycje terrorystów. W nalocie zginęły cztery osoby posądzane o współpracę z Al-Kaidą. Wśród zabitych jest jeden z 25 terrorystów podejrzewanych przez władze Jemenu o przygotowywanie zamachu terrorystycznego.

Oprócz Amerykanów, swoje ambasady w Jemenie zamknęli także Brytyjczycy i Niemcy.

PAP/IAR/agkm

Żołnierze
Żołnierze przy ambasadzie Wielkiej Brytanii w Sanie, EPA/YAHYA ARHAB
Ambasada
Ambasada Niemiec w Jemenie, PAP/ EPA/YAHYA ARHAB

Galeria: dzień na zdjęciach >>>

''