Logo Polskiego Radia
IAR
Katarzyna Karaś 15.08.2013

Europa zaniepokojona eskalacją przemocy w Egipcie

Europa wzywa do natychmiastowego zaprzestania rozlewu krwi w Egipcie. Podczas środowych zamieszek - według oficjalnych danych - zginęło 525 osób.
Funkcjonariusze sił porządkowych EgiptuFunkcjonariusze sił porządkowych Egiptu PAP/EPA/KHALED ELFIQI
Galeria Posłuchaj
  • Niemiecki minister spraw zagranicznych o zamieszkach w Egipcie. Relacja Wojciecha Szymańskiego z Berlina (IAR)
Czytaj także

Francja, Niemcy i Wielka Brytania wezwały ambasadorów Egiptu w swoich krajach, aby przekazać swoje zaniepokojenie eskalacją przemocy.
Francois Hollande zaapelował o natychmiastowe zniesienie stanu wyjątkowego. Prezydent Francji potępił w ostrych słowach krwawą przemoc, do której doszło w Egipcie i wezwał do zaprzestania represji. "Prawo do pokojowego protestu musi być przestrzegane. Prawo to dotyczy obu stron" - czytamy oświadczeniu przekazanym przez Pałac Elizejski.
Zobacz serwis ZAMIESZKI W EGIPCIE >>>
Niemiecki minister spraw zagranicznych powiedział, że chce dać władzom Egiptu bardzo wyraźny sygnał, iż rozlew krwi w tym kraju musi się zakończyć. - Spirala przemocy nie może się nakręcać - podkreślił Guido Westerwelle. Westerwelle już w środę w specjalnym oświadczeniu wzywał obie strony egipskiego konfliktu do powrotu do rozmów. Jak mówił, wobec tak napiętej sytuacji politycznej w Egipcie, eskalacja przemocy może być bardzo niebezpieczna.
Wielka Brytania wyraziła swoje "głębokie zaniepokojenie" eskalacją przemocy i niepokojów oraz wezwała egipskie władze do działania, aby powstrzymać tę sytuację.
Wcześniej turecki premier wezwał Radę Bezpieczeństwa ONZ do natychmiastowego zebrania się i podjęcia działań. Wydarzenia w Egipcie określił mianem "masakry". - Ci, którzy milczą w obliczu tej zbrodni, są tak samo winni jak ci, którzy do niej doprowadzili - powiedział Tayyip Erdogan.
W środę siły rządowe zaatakowały protestujących zwolenników obalonego prezydenta Mohameda Mursiego . Wprowadzono stan wyjątkowy i godzinę policyjną. Większość z 525 ofiar starć to protestujący, jednak zginęło też kilkudziesięciu funkcjonariuszy. Zwolennicy Mursiego mówią, że ofiar mogą być nawet dwa tysiące.
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
IAR, kk

''