Logo Polskiego Radia
IAR
Petar Petrovic 18.09.2013

Afera PRISM. Dyplomatyczny kryzys na linii Brazylia-USA

Prezydent południowoamerykańskiego mocarstwa, Dilma Rousseff odwołała planowaną na 23 października, wizytę państwową w Waszyngtonie. Powodem są medialne doniesienia o szpiegowaniu Brazylii i samej Rousseff przez amerykańskie służby wywiadowcze.
Dilma RousseffDilma RousseffRoberto Stuckert Filho/Presidência da República/Agência Brasil/CC/Wikipedia

To kolejna odsłona afery wywołanej przez tajne dokumenty USA ujawnione przez Edwarda Snowdena, oskarżanego przez amerykański rząd o zdradę.
O odwołaniu wizyty poinformowały oba państwa w komunikatach, nie podając zarazem nowej daty spotkania. Rousseff podała, że "nielegalne praktyki przechwytywania korespondencji i danych obywateli, przedsiębiorstw oraz członków rządu brazylijskiego są poważnym nadużyciem zagrażającym narodowej suwerenności" i "nie przystają demokratycznemu współżyciu między przyjacielskimi państwami."
Z kolei Biały Dom podkreślił, że prezydent Obama rozumie zaniepokojenie Brazylii domniemaną działalnością wywiadu USA i będzie się starał rozwiązać to "źródło napięcia" na drodze dyplomatycznej.
Odwołanie wizyty przez Rousseff uważane jest przez komentatorów za policzek wymierzony Obamie. Informacje o szpiegowaniu przez Narodową Agencję Bezpieczeństwa USA prezydent Brazylii, członków rządu i państwowego giganta paliwowego Perrobras zostały rozprzestrzenione przez brazylijską stację telewizyjną Globo. Brazylia nie otrzymała pisemnego wyjaśnienia, o które prosiła Waszyngton. Kryzysu nie rozwiązała poniedziałkowa rozmowa telefoniczna Rousseff z Obamą.
Wizyta prezydent Brazylii w USA planowana była od maja. Rousseff miała być jedyną głową państwa przyjmowaną przez Obamę w tym roku, a samo spotkanie miało otworzyć okres współpracy i zaufania pomiędzy państwami.
pp/IAR

Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>

''