Dziewczynka leży na oddziale intensywnej terapii Centrum Zdrowia Dziecka, lekarze utrzymują ją w śpiączce farmakologicznej i monitorują pracę mózgu. Lekarka poinformowała, że wątroba małej pacjentki praktycznie nie działa, jej czynność jest sztucznie podtrzymywana przez aparaturę. Polskie prawo zezwala na przeszczep tego organu od zmarłej osoby. Chirurdzy wykluczają możliwość przeszczepu rodzinnego, ponieważ wszyscy krewni także jedli grzyby.
Doktor Małgorzata Manowska powiedziała, że wiadomo już, iż dziewczynka zatruła się muchomorem sromotnikowym, który powoduje nieodwracalne uszkodzenia wątroby. Pierwsze objawy zatrucia tym grzybem przypominają symptomy zwykłej biegunki, dlatego zwykle przez pierwsze 2 - 3 dni u nikogo nie budzą podejrzeń.
W czwartek czterolatka w stanie ciężkim, z poważnym uszkodzeniem wątroby trafiła do Centrum Zdrowia Dziecka. Została przewieziona ze szpitala w Oleśnie (Opolskie). Z otrzymanych informacji wynikało, że dziecko zatruło się grzybami.
Zobacz galerię - Dzień na zdjęciach >>>
IAR/PAP/aj