Logo Polskiego Radia
PAP
Katarzyna Karaś 24.09.2013

Wiceszef MON skorumpowany? Seremet: zbadamy

W najbliższych dniach prokurator generalny Andrzej Seremet zdecyduje, jaka jednostka - cywilna czy wojskowa - zbada zawiadomienie Służby Kontrwywiadu Wojskowego (SKW) dotyczące wiceministra obrony Waldemara Skrzypczaka.

- Jako prokurator generalny muszę zająć w tej sprawie jakieś stanowisko, ale nie chcę mówić zbyt wiele, bo sprawa jest tajna - powiedział Andrzej Seremet. Jak podkreślił, wskaże jednostkę, która zbada zawiadomienie. - Stanie się to w stosunkowo bliskim czasie. Myślę, że kilka, kilkanaście dni - dodał.
Pod koniec lipca "Rzeczpospolita" napisała, że Służba Kontrwywiadu Wojskowego (SKW) wystąpiła do prokuratury przeciwko odpowiedzialnemu za zakupy sprzętu i uzbrojenia wiceszefowi MON Waldemarowi Skrzypczakowi. SKW miała podejrzewać Skrzypczaka o lobbing na rzecz koncernów zbrojeniowych. Dziennik twierdził też, że SKW ostatnio nie przedłużyła Skrzypczakowi certyfikatu dostępu do informacji "ściśle tajnych".
Skrzypczak zaprzeczył, by lobował za jakąkolwiek firmą, przyznał, że osobiście zna niektórych szefów firm zbrojeniowych i pracujących dla nich lobbystów. Dodał, że oficjalnie nic nie wie o doniesieniu SKW do prokuratury, nie dziwi go jednak zainteresowanie kontrwywiadu wojskowego. Według Skrzypczaka zamieszanie mogło być zemstą lobbystów za przecięcie "wielu patologicznych układów".
W piątek Centrum Informacyjne Rządu podało, że premier Donald Tusk podjął decyzję o rozpoczęciu procedury odwołania szefa Służby Kontrwywiadu Wojskowego gen. bryg. Janusza Noska. Wniosek o odwołanie generała złożył szef MON Tomasz Siemoniak. Według doniesień medialnych odwołanie Noska może mieć związek z konfliktem między szefem SKW i gen. Skrzypczakiem, chociaż bezpośrednim powodem miały być nieprawidłowości związane z ustawianiem przetargów na ochronę lotniska w Malborku (Pomorskie), których SKW miało nie wykryć.
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
PAP, kk