Dokonała tego grupa badaczy pod nadzorem prof. Bożeny Kamińskiej z Instytutu Biologii Doświadczalnej Polskiej Akademii Nauk im. M. Nenckiego w Warszawie. Doświadczenia przeprowadzano na komórkach myszy.
Według naukowców, gdyby podobne efekty udało się uzyskać u ludzi, to jeden z najbardziej śmiertelnych nowotworów mózgu, czyli glejak, mógłby stać się chorobą przewlekłą. Już w 2007 roku grupa prof. Kamińskiej odkryła, że złośliwa odmiana glejaków potrafi "przeprogramować" znajdujące się w mózgu komórki odpornościowe, żeby zamiast zwalczać nowotwór - wspomagały jego rozwój.
Naukowcy sprawdzili teraz skuteczność metody na ludzkich komórkach. Z wstępnych badań wynika, że wyciszenie jednego genu w komórkach ludzkich glejaków rozwijających się w mózgu myszy również wstrzymuje wzrost nowotworu. Jest więc możliwe opracowanie i zastosowanie terapii u ludzi.
Jednak profesor Kamińska studzi entuzjazm. - Do opracowania leków i terapii ograniczających inwazyjność glejaków u ludzi jeszcze bardzo daleka droga - podkreśla.
PAP/MP