Logo Polskiego Radia
IAR
Michał Przerwa 08.10.2013

100 osób - specjalna grupa do niszczenia broni chemicznej w Syrii

Około stu osób będzie liczyć grupa, która zajmie się zniszczeniem syryjskiego arsenału chemicznego. Ogłosił to Sekretarz Generalny ONZ Ban Ki Mun. W Syrii trwa już niszczenie pierwszych składów trujących gazów.

Sekretarz Generalny ONZ ujawnił w liście do Rady Bezpieczeństwa, że stuosobowa grupa ma składać się zarówno ze specjalistów od broni chemicznej, polityków jak i oficerów bezpieczeństwa. Grupa ma mieć bazę na Cyprze. Niszczenie syryjskiego arsenału chemicznego, ocenianego na tysiąc ton gazów, ma się zakończyć w połowie 2014 roku.

Równocześnie Amerykanie i Rosjanie ponownie próbują zorganizować syryjską konferencję pokojową w Genewie. Przy stole rozmów miałyby usiąść wszystkie strony konfliktu, choć poprzednie takie próby kończyły się fiaskiem. Tym razem do spotkania miałoby dojść w pierwszej połowie listopada.

WOJNA W SYRII - serwis specjalny>>>

Jednak już teraz szef opozycyjnej Syryjskiej Rady Narodowej Ahmad al-Dżarba postawił warunki. - Zanim zaczną sie negocjacje, musimy być pewni, że rozmowy będą nadzorować islamskie i arabskie państwa takie jak Arabia Saudyjska, Katar, Turcja, Zjednoczone Emiraty Arabskie i Jordania - powiedział al-Dżabra.

Atak gazowy pod Damaszkiem

21 sierpnia pod Damaszkiem doszło do ataku gazem bojowym na ludność cywilną. Zginęło około 1400 osób, w tym kilkaset dzieci. Stany Zjednoczone i państwa zachodnie ustaliły, że ataku dokonały siły Baszara al-Assada. Rosja i Syria za atak chemiczny obwiniały opozycję syryjską.

Prezydent USA zapowiedział, że w odpowiedzi na użycie broni chemicznej przeprowadzi krótkotrwały atak na cele reżimu. Ostatecznie nie doszło do tego, a w wyniku rozmów między Rosją i USA ustalono, że zostanie zniszczony potencjał chemiczny Syrii.

Pod koniec września uchwalono w tej sprawie rezolucję ONZ. Na początku października do Syrii przybyli przedstawiciele Organizacji ds. Zakazu Broni Chemicznej (OPCW) i inspektorzy ONZ.

Relacje między Waszyngtonem i Moskwą są napięte z powodu szeregu problemów - komentuje Reuters. Wśród nich są różnice zdań w kwestii Syrii, a także liczne przypadki łamania praw człowieka i nieprzestrzegania standardów demokracji w rządzonej przez Władimira Putina Rosji.

Rosja konsekwentnie popiera reżim Baszara al-Assada, sprzedaje reżimowi syryjskiemu broń. W Syrii w porcie Tartus znajduje się jedyna baza rosyjska na terenie Morza Śródziemnego. W wyniku wojny domowej w Syrii życie straciło100 tysięcy osób.

''

IAR/MP