Logo Polskiego Radia
PAP
Artur Jaryczewski 09.10.2013

Referendum w Warszawie. Kampania się zaostrza

Donald Tusk i Hanna Gronkiewicz-Waltz zaapelowali w środę o nieuczestniczenie w referendum. Przeciwnicy prezydent Warszawy zarzucają jej m.in. niedostateczne informowanie o głosowaniu.
Hanna Gronkiewicz-WaltzHanna Gronkiewicz-WaltzPiotr Drabik/Wikimedia Commons/CC

Zdaniem premiera Gronkiewicz-Waltz jest dobrym prezydentem, a nieuczestniczenie w referendum nie jest bojkotem. Jak mówił dziennikarzom, "kto chce odwołania pani prezydent, idzie na referendum, bo ono jest zwołane po to, aby odwołać panią Hannę Gronkiewicz-Waltz, niepójście na referendum nie jest bojkotem, nie jest odwracaniem się plecami, tylko jest skutecznym sposobem obrony prezydent Hanny Gronkiewicz-Waltz przed panami Kaczyńskim i Guziałem". Także sama Gronkiewicz-Waltz zaapelowała do warszawiaków, aby nie brali udziału w referendum. Wezwała mieszkańców stolicy, aby - jeśli w ich opinii w mieście nie dzieje się nic nadzwyczajnego - poczekali do przyszłorocznych wyborów z wyrażeniem swej opinii.

- Obwieszczenie w sprawie obwodów do głosowania w referendum nie zostało we właściwy sposób podane do wiadomości mieszkańców Warszawy - uważa Jarosław Kaczyński. Szef PiS zwrócił się do PKW o podjęcie pilnych działań "celem przywrócenia przestrzegania prawa" przez prezydent Warszawy. Według Kaczyńskiego obwieszczenie jest dostępne "wyłącznie na stronach internetowych Urzędu m.st. Warszawy oraz urzędów dzielnic warszawskich" i "nie jest ono rozlepione w odpowiedniej liczbie w formie afiszy w miejscach wywieszania ogłoszeń, tak aby informacje dostępne były wszystkim wyborcom, a nie tylko tym mogącym korzystać z internetu".

Rzecznik stołecznego ratusza Bartosz Milczarczyk odpowiedział, że w całej Warszawie jest ponad 1000 obwieszczeń. PiS zarzuciło także Gronkiewicz-Waltz, że chce wprowadzić opłaty za przejazd mostami. To podzieli miasto - mówią politycy PiS. - Nie zamierzamy podjąć prac nad wprowadzeniem takich opłat - odpowiedziała prezydent stolicy.

Guział i Zieloni: trzeba odwołać Gronkiewicz-Waltz

Stworzenie w każdej dzielnicy Warszawy centrów aktywności osób starszych i wprowadzenie karty seniora - takie propozycje Warszawskiej Wspólnoty Samorządowej przedstawił Piotr Guział, inicjator referendum. Jego zdaniem Warszawa jest na szarym końcu, jeśli chodzi o opiekę dla osób po 60. roku życia. - Warszawa wydaje zaledwie 13,7 mln zł na programy związane z seniorami. To jest 0,1 proc. całego budżetu miasta. To jest niebywały skandal. To trzeba zmienić. Wydatki na seniorów trzeba podwyższyć co najmniej 25-krotnie, żebyśmy dogonili państwa europejskie - mówił.

Przewodnicząca partii Zielonych Agnieszka Grzybek powiedziała, że jest "cała lista powodów, dla których władze miasta powinny być zmienione". Wśród nich - jak zaznaczyła - jest podwyżka cen biletów komunikacji miejskiej, traktowanie po macoszemu terenów zielonych, likwidowanie drobnego handlu oraz cięcia w wydatkach na kulturę.

Referendum w Warszawie - czytaj więcej >>>

Referendum w sprawie odwołania prezydent stolicy odbędzie się 13 października. Będzie ważne, jeśli weźmie w nim udział 3/5 liczby wyborców, którzy uczestniczyli w wyborach prezydenta w Warszawie w 2010 roku, czyli co najmniej 389 430 osób. Organizatorzy kampanii na rzecz odwołania Hanny Gronkiewicz-Waltz zarzucają jej między innymi podwyżki cen biletów i jednoczesne cięcia w komunikacji miejskiej, wysokie stawki za wywóz śmieci, gigantyczny rozrost administracji (zwiększenie liczby urzędników o prawie 1000 osób, zatrudnienie ponad 20 pełnomocników) oraz słaby nadzór na inwestycjami.

PAP/aj