Thorbjørn Jagland stwierdził też, że nagroda, choć może być łączona z obecną operacji niszczenia syryjskiej broni chemicznej, wynika jednak z 20-letniej pracy Organizacji do spraw Zakazu Broni Chemicznej. Przypomniał, że broń i środki chemiczne użyto w obu wojnach światowych.
Organizacja jest odpowiedzialna za wdrażanie międzynarodowych przepisów regulujących eliminowanie światowych zapasów broni chemicznej. Inspektorzy OPCW prowadzą w Syrii misję mającą na celu zniszczenie arsenału chemicznego w tym kraju. Do tej pory odwiedzili trzy obiekty, w sumie mają skontrolować 20 lokalizacji.
Nie wszyscy Rosjanie się ucieszyli
Informacja o uhonorowaniu walki z bronią chemiczną ucieszyła Rosję. Rosyjscy komentatorzy przypominają, że to ich kraj wyszedł z inicjatywą zniszczenia broni chemicznej w Syrii. Rosyjskie MSZ, przy wsparciu Kremla pilotowało proces przystąpienia Damaszku do nagrodzonej Noblem organizacji, wspierało jej inspektorów i nadal będzie wspierać.
Argument o wyróżnieniu pokojowym Noblem za proces rozbrojenia chemicznego Syrii pojawił się też we wniosku o przyznanie nagrody prezydentowi Władimirowi Putinowi. Jak zauważają żartobliwie rosyjscy internauci, "Nobel dla Organizacji ds. Zakazu Broni Chemicznej to w jakimś procencie także wyróżnienie dla prezydenta Rosji".
Były też inne głosy. - Pokojowa Nagroda Nobla została udzielona z wyprzedzeniem: najpierw (prezydentowi USA Barackowi) Obamie za piękne słowa, ale nie czyny, a teraz OPCW, która dopiero zaczęła swą pracę w Syrii - napisał na Twitterze wpływowy przewodniczący komisji spraw zagranicznych Dumy Państwowej Aleksiej Puszkow.
Komisja Europejska gratuluje
Szef Komisji Jose Barroso napisał w oświadczeniu, że Organizacja stoi teraz przed bardzo trudnym wyznaniem w Syrii. Dodał, że Unia poparła misję inspektorów i zaoferowała pomoc w niszczeniu broni chemicznej.
Siedziba Organizacji znajduje się w Hadze w Holandii. OPCW jest organem wykonawczym konwencji o zakazie broni chemicznej, która weszła w życie w 1997 roku. Należy do niej obecnie 189 państw. Izrael i Birma, które podpisały Konwencję, do tej pory jej nie ratyfikowały. Stronami Konwencji nie są również Angola, Egipt, Korea Północna, Sudan Południowy i Syria, które jej nie podpisały ani do niej nie przystąpiły. Syria zapewnia, że przystąpi do konwencji.
Niemcy: to zachęta dla procesu pokojowego
Niemiecki minister spraw zagranicznych Guido Westerwelle ocenia, że tegoroczny pokojowy Nobel nadaje tempa procesowi światowego rozbrojenia. Powiedział, że tegoroczny Nobel jest zachętą dla wszystkich osób, które angażują się w proces rozbrojenia i pracują na rzecz nierozpowszechniania broni masowego rażenia. Jak dodał, nagroda dla Organizacji do spraw Zakazu Broni Chemicznej jest zasłużonym wyróżnieniem za wieloletnią, odważną i skuteczną działalność w jednym z centralnych obszarów polityki redukcji zbrojeń.
Rada Europejska: praca organizacji jest bezcenna
Szef Rady Europejskiej dołączył do grona osób gratulujących pokojowego Nobla. Herman Van Rompuy napisał w oświadczeniu, że decyzja Komitetu Noblowskiego jest hołdem dla działań zapobiegających wykorzystywaniu broni chemicznej, co przyczynia się do zwiększenia bezpieczeństwa międzynarodowego. - Praca tej organizacji jest bezcenna. Wspólnym celem jest świat wolny od broni chemicznej - dodał szef Rady Europejskiej.
ONZ: to przypomina jak niebezpieczna jest broń chemiczna
Sekretarz generalny ONZ Ban Ki Mun z uznaniem odniósł się do przyznania Pokojowej Nagrody Nobla Organizacji ds. Zakazu Broni Chemicznej. Podkreślił, że jest to przypomnienie o niebezpieczeństwie broni chemicznej. - Nagroda została przyznana niemal 100 lat po pierwszym ataku z użyciem broni chemicznej i 50 dni po szokującym użyciu tej broni w Syrii. Daleka od stania się reliktem przeszłości broń chemiczna pozostaje jawnie niebezpieczna i wciąż obecna - oświadczył szef ONZ.
IAR/PAP/MP