Do katastrofy doszło między Maltą, włoską wyspą Lampedusa a wodami libijskimi.
Bilans nie jest ostateczny, jednostki biorące udział w akcji ratunkowej nie opuściły miejsca tragedii. Pozostały, by udzielić pomocy pontonowi, wiozącemu kolejnych 85 imigrantów. Nawet takie tragedie, jak ta, która 3 października pochłonęła życie 339 osób, nie powstrzymują napływu do Włoch nowych uchodźców.
Tym razem przewrócił się mały statek pełen uchodźców, płynący do Włoch. Nie wiadomo, skąd wyruszył, jednak nie wyklucza się, że z Libii. Teraz kwitnie tam proceder przemytu uchodźców z Trzeciego Świata do Europy przez zorganizowane grupy przestępcze.
Akcja ratunkowa
Po natychmiastowej akcji ratunkowej, prowadzonej przez jednostki z Malty i Włoch, uratowano 221 uchodźców. 150 z nich wziął na pokład statek z Malty, ponad 50 - okręt włoskiej marynarki wojennej. Wśród uratowanych jest 10 dzieci. Na pokładzie statku byli uciekinierzy z kilku krajów Afryki oraz z Syrii.
Według maltańskiej marynarki wojenna do katastrofy doszło w piątkowe popołudnie, a pierwszy sygnał o niej przekazała załoga samolotu wojskowego, która dostrzegła stateczek wypełniony ludźmi na granicy z wodami terytorialnymi Libii, około 60 mil od Lampedusy.
Przyczyny katastrofy
Według strony maltańskiej przyczyną katastrofy było poruszenie wśród uchodźców na pokładzie, którzy zaczęli się tłoczyć, żeby zwrócić na siebie uwagę. Z tego powodu statek przewrócił się. Władze Malty natychmiast poprosiły o pomoc włoskie służby, a także wszystkie statki handlowe znajdujące się w pobliżu katastrofy.
Katastrofa morska na wodach terytorialnych Malty fot. EPA/MALTA NAVY PRESS OFFICE
Rządy włoskie i maltańskie domagają się rozwiązania problemu imigracji na forum Unii Europejskiej. - Ile osób musi jeszcze zginąć w oczekiwaniu na to, aby Europa zdała sobie sprawę z krytycznej sytuacji w basenie Morza Śródziemnego, które stało się cmentarzyskiem? - pytał retorycznie szef maltańskiego rządu.
Co zrobi Unia Europejska?
Włoskie władze przekonują, że trzeba natychmiast zatrzymać proceder przemytu ludzi z Afryki. Czerwony Krzyż zaproponował utworzenie korytarzy humanitarnych dla uchodźców, żeby zagwarantować bezpieczną przeprawę tym, którzy uciekają przed wojnami i proszą o pomoc.
Do katastrofy w Cieśninie Sycylijskiej doszło 8 dni po zatonięciu statku z uchodźcami z Afryki koło Lampedusy, gdzie wciąż trwają poszukiwania ofiar. Do tej pory wyłowiono 339 ciał.
IAR/PAP/MP