Logo Polskiego Radia
IAR
Artur Jaryczewski 13.10.2013

Referendum w Warszawie. PO: dostaliśmy żółtą kartkę

- To referendum było dla nas ostrzeżeniem - mówi Andrzej Halicki. Polityk Platformy Obywatelskiej skomentował sondażowe wyniki referendum warszawskiego.
Andrzej HalickiAndrzej HalickiW. Kusiński PR

Referendum w Warszawie - zobacz serwis specjalny >>>

Z sondażu TNS Polska dla TVP Info i TVN24 wynika, że w warszawskim referendum nie wzięła udziału wystarczająca liczba osób. Do urn poszło 27.2 procent uprawnionych osób. Referendum byłoby wiążące, gdyby wzięło w nim udział 3/5 liczby wyborców, którzy uczestniczyli w wyborach prezydenta w Warszawie w 2010 roku, czyli co najmniej 389 tysięcy 430 osób. Andrzej Halicki uważa, że nie można tutaj mówić o pyrrusowym zwycięstwie. Polity PO podkreślił, że od czerwca Platforma mocno stara się naprawić podstawowy błąd, którym w jego opinii jest słabsza komunikacja Ratusza z warszawiakami.

Zdaniem posła Halickiego niepotrzebne warszawskiemu referendum nadano ogólnopolski charakter. Według polityka PO nie ma sensu wiązania odwoływania Hanny Gronkiewicz-Waltz z premierem Tuskiem. Halicki uważa też, że referendum nie było żadnym katalizatorem działań pani prezydent. - Działała ona zgodnie z kalendarzem, ale rzeczywiście ostatnio więcej mówi się o stolicy. Jednocześnie pewna presja jest potrzebna, żeby o niektórych rzeczach mówić - dodał Halicki.

Ze wstępnych badań sondażowych wynika, że za odwołaniem prezydent Warszawy Hanny Gronkiewicz-Waltz było 93,8 procent głosujących, a przeciwko - 6,2 procent.

Referendum w Warszawie - relacja na żywo >>>

IAR/aj