Logo Polskiego Radia
IAR
Michał Przerwa 24.10.2013

Brytyjka nie chodzi do pracy, bo ma alergię na buty

Alergia na buty czy... alergia na pracę? Pewna Brytyjka od 20 lat twierdzi, że nie może pracować z powodu uczulenia na wszelkie materiały, z których szyje się buty.
Brytyjka nie chodzi do pracy, bo ma alergię na butyGlow Images/East News

Zakładanie obuwia powoduje u niej bolesną wysypkę i pęcherze, nie może więc na dłużej wychodzić z domu - argumentowała kobieta.

Przez dwie dekady Tracy Kenny dostała w formie zasiłków 100 tysięcy funtów, czyli pół miliona złotych. Jednak podczas ostatnich badań kontrolnych stwierdzono, że kobieta jest zdolna do pracy. Pomoc społeczna zdecydowała o cofnięciu zasiłku. 45-latka zaskarżyła tę decyzję, jednak przegrała batalię prawną. Teraz matka czwórka dzieci ma wrócić do pracy.

Brytyjka skarży się, że jest uczulona między innymi na klej, gumę i nikiel, więc może nosić buty maksymalnie przez kwadrans. Później jej stopy pokrywają się pęcherzami. Nie możne nawet nosić miękkich kapci. Tłumaczy, że jest stale chora i nie wyobraża sobie powrotu do pracy. - Ludzie cierpią, bo rząd chce więcej pieniędzy - mówi Kenny gazecie "The Telegraph". Rzadko opuszcza dom, wówczas jeździ wózkiem elektrycznym, oczywiście boso.

Kobieta przed dwudziestoma laty rzuciła pracę w fabryce, gdy zaczęła cierpieć na atopowe zapalenie skóry, później, jak wyjaśnia, choroba rozprzestrzeniła się na stopy.

 

''

IAR/MP