Logo Polskiego Radia
IAR
Artur Jaryczewski 30.10.2013

Zamachy w Tunezji. Salafici trafili do aresztu

W Tunezji aresztowano pięć osób w związku z środowymi zamachami w tym kraju. Zatrzymani to salafici, członkowie muzułmańskiego ruchu odrodzenia islamu.
Policjant na miejscu środowego zamachu w TunezjiPolicjant na miejscu środowego zamachu w TunezjiPAP/EPA/STRINGER
Posłuchaj
  • Zamach w tunezyjskim kurorcie - relacja Wojciecha Cegielskiego (IAR)
Czytaj także

Do jednego z ataków doszło w popularnej wśród turystów Susie, gdzie na plaży wysadził się w powietrze zamachowiec-samobójca. Drugiemu atakowi, w Monastyrze, udało się zapobiec. Napastnik chciał tam przeprowadzić zamach przed grobem najsłynniejszego tunezyjskiego prezydenta Habiba Bourgiby.

Tunezyjskie MSW poinformowało, że zatrzymani mieli bezpośredni kontakt z osobami odpowiedzialnymi za zaplanowanie obu zamachów. Rzecznik resortu dodał, że mężczyźni należą do ugrupowania Ansar al-Szaria, największego w Tunezji ruchu salafickiego, uznawanego przez władze za organizację terrorystyczną, powiązaną z Al-Kaidą. Tunezyjska policja ponadto skonfiskowała "duże ilości materiałów wybuchowych", magazynowanych w domu leżącym przy lokalnej plaży. Przeczesano okolicę zabudowania, szukając wspólnika zamachowca.

Polskie MSZ od miesięcy ostrzega przed wyjazdami do większych miast, ale nie dotyczy to Susy ani żadnych innych kurortów. Do ostatniego zamachu w tunezyjskim kurorcie doszło bowiem 11 lat temu, gdy ciężarówka eksplodowała przy meczecie na wyspie Dżerba. Zginęło wówczas 19 osób, a do zamachu przyznała się Al-Kaida.

Od wielu tygodni w Tunezji coraz głośniej słyszy się o libijskich bojówkach, które operują na terenie tego kraju. Tunezyjskie władze prowadzą zakrojoną na szeroką skalę operację przeciwko ugrupowaniu Ansar al-Szaria, które ma być powiązane z Al-Kaidą.

''IAR/aj