Logo Polskiego Radia
IAR
Agnieszka Jaremczak 06.11.2013

Pedofilia w Kościele. Reakcja przełożonych ks. Bochyńskiego

To złamanie norm Konferencji Episkopatu Polski dotyczących występowania duchownych i osób zakonnych oraz przekazywania nauki chrześcijańskiej w audycjach radiowych i telewizyjnych - to oficjalne reakcja przełożonych kapłana z Piotrkowa Trybunalskiego.
Zdjęcie ilustracyjneZdjęcie ilustracyjnetome213/sxc.hu/cc

Ksiądz Ireneusz Bochyński rozmawiał z dziennikarką portalu epiotrkow.pl o pedofilii w Kościele.

Zapytany przez dziennikarkę, czy dorosły człowiek może powiedzieć, że "go dzieci prowokują", odpowiedział, że na ten temat trzeba by porozmawiać z ludźmi, którzy w życiu tego doświadczyli.

- Nie wiem, o jakim czasie bycia dzieckiem mówimy. Bo jeżeli mówimy o dziecku 3-letnim (bo i takie przypadki pedofilii miały miejsce), to dotyczyły one rodzin, bo pod ich ścisłą opieką znajduje się wtedy dziecko. Ale mamy i dzieci 10-letnie, trochę starsze i znam przypadki, gdzie ich życie intymne potrzebowało wcześniejszego zaspokojenia. Same dzieci "wchodziły" do łóżek dorosłych, chcąc być spełnionym. I to był wybór dziecka - powiedział rektor.

Na uwagę dziennikarki, że przecież 10-letni dziecko nie jest świadome do końca konsekwencji swoich decyzji, ksiądz powiedział, że "w pojedynczych przypadkach świadomość niektórych dzieci może być bardzo dorosła, dojrzała".

Łódzka Kuria Metropolitalna oświadczyła, że ksiądz Bochyński udzielił wywiadu bez zgody swoich przełożonych. A to oznacza złamanie norm Konferencji Episkopatu Polski dotyczących występowania duchownych i osób zakonnych oraz przekazywania nauki chrześcijańskiej w audycjach radiowych i telewizyjnych.
Problemem pedofilii w polskim Kościele postanowił zająć się episkopat. Na początku października episkopat przyjął trzy aneksy do zatwierdzonych w ubiegłym roku wytycznych na temat procedur reagowania na przypadki pedofilii wśród duchownych.
Jak wyjaśnił sekretarz generalny episkopatu bp Wojciech Polak, pierwszy aneks dotyczy pomocy ofiarom pedofilii, drugi procedury postępowania w kontekście prawa kanonicznego i karnego, trzeci - formacji i profilaktyki w przygotowaniu do kapłaństwa. - Istotą naszego działania jest ta świadomość: zero tolerancji dla pedofilii i pomoc ofiarom - zapewnił bp Polak.
Instrukcja Konferencji Episkopatu Polski przewiduje, że biskupi mają informować i zachęcać poszkodowanych przez duchownych do tego, by niezależnie od procedur kościelnych składali oni zawiadomienia w prokuraturze.
Zabiegi księży niejako przykryły jednak słowa arcybiskupa Józefa Michalika. Na specjalnie zwołanym spotkaniu arcybiskup Michalik przeprosił za "nieporozumienie" wynikłe z jego słów, gdy komentując przypadki pedofilii w Kościele powiedział: "często wyzwala się ta niewłaściwa postawa, czy nadużycie, kiedy dziecko szuka miłości. Ono lgnie, ono szuka. I zagubi się samo i jeszcze tego drugiego człowieka wciąga" . - Dziecko jest niewinne i nie może być krzywdzone. Bywa krzywdzone, ale to jest niezawinione przez to dziecko - podkreślił arcybiskup. Jak wytłumaczył, został zapytany o sprawę pedofilii wśród duchownych w drodze na posiedzenie KEP. - Człowiek myśli o zebraniu, a tu nagle pytanie i niedopowiedzenie - wyjaśnił.

IAR/asop