Według Donalda Tuska, Paweł Wojtunik nie szuka pozornych efektów a biuro, którym kieruje skutecznie ściga korupcję, czego najlepszym dowodem jest ujawniona w ostatnich dniach afera przetargowa.
- Jestem wyjątkowo zadowolony z efektów jego pracy i ze stylu w jakim tę funkcję sprawuje, nie słuchając mnie co ma robić, nie informując mnie wtedy, kiedy nie ma takiej potrzeby. Mam dużą satysfakcję ze współpracy z CBA od czasu, kiedy Wojtunik sprawuje swoją funkcję - powiedział premier.
Dodał, że właśnie rozpoczyna się procedura dotycząca wyboru nowego szefa CBA. - Ale nowym szefem będzie stary szef, pan Wojtunik - powiedział.
Premier: CBA wykonuje kawał dobrej roboty (źródło: TVN24/x-news)
Tusk: zero litości dla skorumpowanych
Według niego, CBA za czasów Wojtunika spełnia swoją funkcję dla której zostało powołane, czyli bez żadnego "przechyłu politycznego" bezwzględnie ściga wszystkie przejawy korupcji. - Nie może być tu litości i nie będzie litości dla nikogo, niezależnie od tego z jakiej jest partii, czy jest z opozycji, czy z władzy - podkreślił Tusk.
Dziennikarze pytali szefa rządu, czy prawdą jest, że ostatnia akcja CBA wymierzona jest w jego partyjnego rywala Grzegorza Schetyny. To za czasów gdy Schetyna był ministrem spraw wewnętrznych i administracji, wiceministrem nadzorującym informatyzację w resorcie był Witold D. W czwartek prokuratura postawiła mu zarzuty. Kilka dni wcześniej jego mieszkanie przeszukali funkcjonariusze CBA. Jak pisał kilka dni temu "Dziennik Gazeta Prawna", Schetyna zeznawał już w tej sprawie prokuraturze.
Premier podkreślił, że jakiekolwiek insynuacje pod adresem Schetyny są bezzasadne. - To on jako jeden z pierwszych informował o nieprawidłowościach - dodał szef rządu.
Tusk odniósł się też do sprawy rzecznika PiS Adama Hofmana . CBA złożyło zawiadomienie o możliwości popełnienia przez niego przestępstwa. Dotyczy to jednego z oświadczeń majątkowego parlamentarzysty PiS.Premier k zaznaczył, że CBA nie wykonuje zamówienia publicznego i pracuje niezależnie od rządu.
Tusk: a po co komisja śledcza?
Zdaniem szefa rządu, wniosek opozycji o powołanie komisji śledczej w sprawie afery przetargowej nie ma sensu z prostego powodu: zawsze jest "politycznym przedstawieniem". Według Tuska, obecnie sytuacja jest jasna: wykryto aferę korupcyjną, którą badają odpowiednie organa. - Nikt nie spuszcza tutaj zasłony milczenia - podkreślił.
CBA zatrzymało w ostatnich dniach 20 osób podejrzewanych o korupcję. Ma to związek z prowadzonym przez stołeczną prokuraturę apelacyjną śledztwem dotyczącym zamówień na zakup sprzętu i usług teleinformatycznych przez Centrum Projektów Informatycznych byłego Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji oraz Komendy Głównej Policji. Wśród zatrzymanych są miedzy innymi: ówczesny wiceprezes Głównego Urzędu Statycznego, który w piątek został z tej funkcji odwołany, pracownik Centrum Informatyki Statystycznej, Monika F. była już naczelnik Wydziału Zamówień Publicznych w Biurze Dyrektora Generalnego MSZ oraz 15 przedstawicieli firm informatycznych.
Afera przetargowa w administracji - czytaj więcej >>>
CBA twierdzi, że sprawa jest rozwojowa. Mówi się o największej aferze ostatnich lat.
Szef Centralnego Biura Antykorupcyjnego Paweł Wojtunik poinformował w TVN24, że ponad 100 przetargów informatycznych jest kontrolowanych przez CBA . Wojtunik zaznaczył, że CBA w ostatnim czasie kontroluje nie tylko MSW, GUS, MSZ. - Nie chciałbym wymieniać tych wszystkich instytucji. Mogę powiedzieć, że sprowadzanie problemu korupcji do MSWiA (...) jest uproszczeniem. Przy tym ministerstwie po prostu funkcjonowało Centrum Projektów Informatycznych (CPI), w którym ta sprawa eksplodowała - podkreślił.
IAR/PAP/asop