Logo Polskiego Radia
IAR / PAP
Beata Krowicka 06.12.2013

Orkan Ksawery paraliżuje Europę. Chaos komunikacyjny

Huraganowe wiatry spowodowały w nocy z czwartku na piątek chaos w komunikacji lotniczej, drogowej i kolejowej w północnej Europie.

Holenderskie linie lotnicze KLM odwołały 84 loty z portu lotniczego Schiphol w Amsterdamie.
W Niemczech w porcie lotniczym w Hamburgu wichura zmusiła do odwołania startów lub przekierowania na inne lotniska 120 samolotów. Odwołano również dziesiątki lotów w Szkocji z lotnisk w Glasgow, Edynburgu i Aberdeen.
Komunikacja kolejowa w Szkocji została w znaczniej mierze sparaliżowana przez powaloną sieć trakcyjną oraz inne uszkodzenia infrastruktury. Podobne zakłócenia wystąpiły w północnej Anglii.
Most kolejowo-drogowy Oeresund między Szwecją i Danią, który łączy duńska stolicę Kopenhagę z Malmoe w Szwecji ma zostać zamknięty od godz. 16 czasu polskiego w piątek. Zawieszono również kursowanie promów między obu państwami.
Niemieckie koleje ostrzegły przed możliwymi zakłóceniami w kursowaniu pociągów na dużej części terytorium północnych Niemczech.

Rys.
Rys. PAP/Godlewska Estera

Holandia, Belgia, Dania i Szwecja zwiększyły swoją czujność przeciwpowodziową. Belgia obawia się uderzenia ponad sześciometrowej fali. Dwa tysiące mieszkańców już zostało ewakuowanych. Władze holenderskie ogłosiły najwyższy poziom zagrożenia powodziowego w czterech częściach północnej i północno-zachodniej Holandii .

Potop w Anglii

We wschodniej Anglii trwa nocny alarm powodziowy. Od miasta Hull na północy, aż po wybrzeże Kentu na południu, wody Morza Północnego spiętrza kombinacja wysokiego przypływu, niskiego ciśnienia atmosferycznego i wichury. Brytyjska Agencja do spraw Środowiska zapowiadała na noc z czwartku na piątek najgroźniejszy wylew wezbranego morza od 60 lat.
W wielu nadmorskich miejscowościach już w czwartek wznoszono wały z worków z piaskiem. W hrabstwie Norfolk do pomocy mieszkańcom skierowano wojsko. W Essex policja ostrzegała mieszkańców, aby ewakuowali się na noc do schronisk. O powadze sytuacji świadczyło, że policja żądała oświadczeń na piśmie od 2 i pół tysiąca rodzin, które odmówiły.
W Hull i w Londynie opuszczono bariery przeciwpowodziowe, zapobiegające zalaniu miast przez przypływ. Wzdłuż całego wybrzeża tysiące ludzi spędza noc w szkołach, obiektach sportowych i salach parafialnych w wyżej położonych miejscowościach.
Około północy morze przerwało wały koło Clacton w hrabstwie Essex i straż pożarna posłała na pomoc 10 łodzi ratowniczych. Ewakuacja objęła 2 i pół tysiąca domów. Najdalej na południe, w Kencie kilkaset osób opuściło domy w oczekiwaniu nadejścia wysokiej fali we wczesnych godzinach porannych.
Ponad 60 lat temu, 31 stycznia 1953 roku, w podobnych warunkach morze zalało ogromne tereny wschodniej Anglii zabijając 307 osób.

Wichura w Niemczech

Huraganowy wiatr wciąż daje się we znaki mieszkańcom północnych Niemiec. Noc minęła jednak spokojniej niż przewidywano.
Wiatr na północny Niemiec, wieje z prędkością przekraczającą 140 kilometrów na godzinę. W miastach portowych jak Hamburg i Brema, wichury doprowadziły do znacznego podniesienia się poziomu wód. Niżej położone tereny zostały podtopione, ale woda nie przelała się przez zapory i wały.
W całych północnych Niemczech występują utrudnienia w komunikacji. W landzie Szlezwik-Holsztyn wstrzymano ruch pociągów. Na lotnisku w Hamburgu odwołano ponad 120 lotów. Trudne warunki do jazdy panują na drogach, doszło do kilku groźnych wypadków.
W wielu gminach na północy Niemiec nie ma w piątek zajęć w szkołach. Meteorolodzy ostrzegają, że w ciągu dnia wiatr może wiać jeszcze mocniej niż dotychczas. Na niemieckim wybrzeżu Bałtyku jego prędkość może osiągnąć 180 kilometrów na godzinę.

''

PAP, IAR, bk