Zostanie pochowany w wiosce Kunu, gdzie dorastał. Poinformował o tym prezydent RPA Jacob Zuma.
Tymczasem przed domem Mandeli w Johannesburgu, polityka żegnają tłumy ludzi. Pierwszy czarnoskóry prezydent RPA, ikona walki z apartheidem i laureat Nobla przez wielu rodaków nazywany był „Ojcem Narodu”. Od kilkunastu godzin przed jego domem tłumy nieprzerwanie śpiewają, modlą się i tańczą, na znak wdzięczności dla zmarłego prezydenta.
- Jest mi bardzo przykro, ale z drugiej strony wiem, że on wspaniale przeżył swoje życie i chyba dobrze, że odszedł. Zrobił wszystko co mógł, był już bardzo stary – mówi jedna z mieszkanek Johannesburga. - To smutne. Ale myślę, że powinniśmy świętować jego dokonania i to, co nam dał. Gdyby nie on, nie byłbym teraz wolnym człowiekiem – dodaje inny mieszkaniec RPA.
Pretoria, RPA. - Nasz naród stracił swojego najwybitniejszego syna - powiedział Jacob Zuma o Nelsonie Mandeli. CNN Newsource/x-news.
Tłumy żegnają Mandelę także w Soweto, gdzie były prezydent mieszkał w latach 40. i 50. Nabożeństwo żałobne za zmarłego odprawił dzisiaj w Cape Town emerytowany arcybiskup Desmond Tutu. W całym kraju flagi opuszczono do połowy masztu i tak będzie aż do zakończenia żałoby, przewidzianej na około 10 dni. W wielu urzędach wyłożono księgi kondolencyjne, a parlament RPA ma się wkrótce zebrać na specjalnej sesji poświęconej Mandeli.
Nelson Mandela zmienił Afrykę Południową i świat>>>
W poniedziałek na stadionie na przedmieściach Johannesburga zaplanowano specjalne nabożeństwo żałobne. Po nim ciało Mandeli ma na trzy dni spocząć w stolicy kraju Pretorii.
W pogrzebie Mandeli mają wziąć udział najważniejsi światowi liderzy. Bardzo prawdopodobny jest udział m.in. amerykańskiego prezydenta Baracka Obamy.
Nelson Mandela nie żyje - zobacz serwis specjalny>>>
Mandela urodził się w 1918 roku. Od młodości związany z rządzącym dzisiaj w RPA Afrykańskim Kongresem Narodowym. Początkowo był zwolennikiem stosowania metod terrorystycznych w walce z obowiązującym w RPA systemem segregacji rasowej - apartheidem. Spędził w więzieniu 27 lat i to właśnie tam narodził się jego program polityczny. - Doszedł do wniosku że ci którzy służą systemowi, niekoniecznie podzielają krzywdzące zasady apartheidu. Kiedy wyszedł z więzienia, był w stanie rozmawiać ze swoimi wrogami, nie szukał zemsty - podkreśla w rozmowie z Polskim Radiem Agnieszka Bieńczyk-Missala z Uniwersytetu Warszawskiego.
- Mandela pokazał, że ludzie z różnych stron barykady mogą żyć razem - powiedział Tokyo Sexwale, który był więziony razem z Nelsonem Mnadelą. CNN Newsource/x-news
Nelson Mandela wyszedł na wolność w 1990 w roku po decyzji ówczesnego prezydenta RPA Frederika de Klerka. Po zniesieniu apartheidu został nowym prezydentem kraju i wspólnie ze swoim poprzednikiem otrzymał Pokojową Nagrodę Nobla. W 2008 r. Amerykanie oficjalnie skreślili Mandelę oraz Afrykański Kongres Narodowy z listy terrorystów.
mc/IAR W. Cegielski
