Logo Polskiego Radia
Trójka
Agnieszka Szałowska 16.03.2011

Nie będzie nas więcej za pieniądze

Spadku dzietności doświadcza większość krajów europejskich. Utrzymanie jej na poziomie prostej zastępowalności pokoleń postrzegane jest jako sukces! Aby to się udało nie wystarczą same nakłady finansowe.
Nie będzie nas więcej za pieniądzeGlow Images/East News

– Z najnowszej prognozy przez nas przeprowadzonej wynika, że będziemy coraz starszym i coraz mniej licznym społeczeństwem – przyznała Lucyna Nowak, dyr. Departamentu Badań Demograficznych Głównego Urzędu Statystycznego.

Najbardziej niepewnym, nieprzewidywalnym czynnikiem w prognozie jest liczba urodzeń. – Wiele tu zależy od zachowań osób w wieku prokreacyjnym, ale są dwie niepokojące informacje. Po pierwsze przesunął się wiek, w którym kobiety decydują się na dziecko, a po drugie w wiek prokreacyjny wchodzą kobiety urodzone po 1985 roku, czyli z niżu demograficznego – wyjaśniła.

Zdaniem dr Piotra Szukalskiego, demografa i socjologa z Uniwersytetu Łódzkiego, na dłuższą metę jedynym skutecznym rozwiązaniem byłoby zapewnienie, aby liczba dzieci utrzymywała się na odpowiednio wysokim poziomie. – Oznacza to, że średnio kobieta w Polsce powinna urodzić 2,1 dziecka, tymczasem rodzi 1,4 – podkreślił.

Wśród czynników, które są decydujące dla spadku dzietności w Polsce na przestrzeni lat prof. Irena Kotowska z Instytutu Statystyki i Demografii SGH wymieniła zmieniające się aspiracje życiowe dorosłych, szczególnie kobiet, oraz rosnące koszty posiadania dziecka, zarówno bezpośrednie – finansowe, jak i pośrednie.

- Koszt pośredni ponoszony głównie przez kobiety, którym jest rezygnacja z różnych aktywności ze względu na wychowywanie dzieci, jest wskazywany jako jeden z czynników, który wpływa na spadek dzietności - podkreśliła.

Jej zdaniem w Polsce widać pozytywne zmiany w podejściu do rodziny, ale brakuje wciąż holistycznego spojrzenia na rodzinę. Głosy słuchaczy potwierdzają, że "becikowe" czy ulga podatkowa dla osób posiadających dzieci nie są wystarczającą motywacją w podjęciu decyzji o pierwszej lub kolejnej ciąży.

– W Unii Europejskiej już dostrzega się, że polityka rodzinna przyniesie skutki, jeśli połączy się funkcjonowanie w rodzinie z funkcjonowaniem na rynku pracy – stwierdziła prof. Kotowska. W praktyce oznacza to dostosowanie całego otoczenia do potrzeb rodziny, poprzez zapewnienie dostępności usług opiekuńczych i edukacyjnych (żłobki, przedszkola), zdrowotnych, transportowych, oraz elastycznych urlopów dla obydwojga rodziców. – Coraz mocniej mówimy także o dostosowaniu środowiska pracy do rodzin z małymi dziećmi, konkursy na firmy przyjazne mamom pokazują, że to już funkcjonuje w społeczeństwie – dodała.

Wciąż jednak są potrzebne nakłady finansowe ze strony państwa traktowane jako inwestycja. - Tak się troszczymy o ekologię, a nie mówimy, że ludzie to także zasoby, które to środowisko tworzą, odnawialne zasoby – podsumowała.

Jakie znaczenie dla demografii Polski mogą mieć migracje? Posłuchaj co mają na ten temat do powiedzenia nasi słuchacze i pozostali eksperci: Jerzy Ziętek, lekarz ginekolog, poseł PO, Stanisław Szwed, poseł PiS, dr Waldemar Urbanik, socjolog z Wyższej Szkoły Humanistycznej TWP w Szczecinie.

Aby wysłuchać całej audycji wystarczy kliknąć ikonę dźwięku w boksie "Posłuchaj".