Logo Polskiego Radia
Jedynka
Agnieszka Szałowska 25.04.2014

Karski i Kaya. "Był mi najbliższym człowiekiem"

Kaya Mirecka-Ploss, wspomina emisariusza Polskiego Państwa Podziemnego Jana Karskiego, który chciał powstrzymać Holokaust.
W 2011 roku w Rudzie Śląskiej Kaya Mirecka-Ploss, jako szefowa Amerykańskiego Centrum Kultury Polskiej, otworzyła Interaktywny Gabinet Jana Karskiego. Jak doszło do jego powstania opowiedziała w reportażu Anny Sekudewicz Karski i KayaW 2011 roku w Rudzie Śląskiej Kaya Mirecka-Ploss, jako szefowa Amerykańskiego Centrum Kultury Polskiej, otworzyła Interaktywny Gabinet Jana Karskiego. Jak doszło do jego powstania opowiedziała w reportażu Anny Sekudewicz "Karski i Kaya"PAP/Andrzej Grygiel

100. urodziny Jana Karskiego w radiowej Jedynce >>>
- Znałam go 32 lata, a ostatnie 9 był moim najbliższym przyjacielem i towarzyszem życia - rozpoczęła swoją opowieść Kaya Mirecka-Ploss. Pierwszą osobą, której opowiedziała o swoim ubogim dzieciństwie, wojennych przeżyciach z niemieckiego obozu, był Jan Karski . - On mnie nauczył nie wstydzić się tego, co się stało, ale być dumną, powtarzał "bądź dumna, że doszłaś do czegoś pomimo biedy, że zapomniałaś ohydę obozu" - opowiadała w reportażu Anny Sekudewicz.

Książka Jana Karskiego na antenie radiowej Jedynki >>>

Znając Karskiego tak długo zrozumiała, że był on człowiekiem dwoistym, innym w kontaktach z ludźmi, innym w duszy. - Elegancki, przystojny, kurtuazyjny, a na co dzień - tragiczna postać. Pierwszym, co zobaczył w warszawskim getcie, był mały chłopczyk, może 2-letni, leżący na ulicy, wychudzony. Karski zatrzymał sie przy nim, by mu pomóc, ale nie pozwolili mu, był tam przecież potajemnie. Odchodząc odwórcił się, a chłopczyk podniósł rękę. Karski powiedział mi, że nie ma nocy, by nie widział tego dziecka przed zaśnięciem. "To tragedia mojego życia" mówił - wspominała działaczka społeczna i pisarka.

Mirecka-Ploss chce, by Jan Karski - podobnie jak Tadeusz Kościuszko i Kazimierz Pułaski - był polskim bohaterem znanym i pamiętanym także w Stanach Zjednoczonych. - Chciałabym, by w szkołach uczono się o nim i o tolerancji. On bronił każdego człowieka, który potrzebował pomocy. Tak, sprawa żydowska i antysemityzmu były najważniejsze, ale on bronił także biednych, upośledzonych, innego koloru skóry czy wiary - podkreśliła.

HISTORIA - serwis specjalny portalu PolskieRadio.pl >>

- To była tak niezwykła, serdeczna przyjaźń. Tylko jemu byłam w stanie opowiedzieć pewne rzeczy, mogłam mu ufać. Janek z kolei mnie opowiedział pewne rzeczy, bo wiedział, że nie zdradzę, że zostaną ze mną. Wiem, z całą pewnością wiem, że Jan Karski patrzy na nas, obojętnie gdzie tam u góry jest, i cieszy się, i uśmiecha. Codziennie rano z nim rozmawiam - dodała.

Zapraszamy do wysłuchania całego reportażu "Karski i Kaya", w którym Mirecka-Ploss opowiadała także o własnych przeżyciach w niemieckim obozie, pracy zawodowej i działalności społecznej oraz o ostatnich dniach życia Jana Karskiego.

A korespondenta Polskiego Radia w Waszyngtonie Marka Wałkuskiego Kaya Mirecka-Ploss oprowadziła po domu, w którym Karski spędził ostatnie lata życia. Posłuchaj!

(asz/ag)