Logo Polskiego Radia
Jedynka
Emilia Iwanicka 23.11.2012

Czerniak: lek mamy, ale nie damy

Na początku stycznia tego roku nastąpił przełom w leczeniu czerniaka. Pojawiły się nowe, niezwykle skuteczne leki. Ludzie chorujący na tę chorobę mają świadomość, że istnieje skuteczna terapia, lecz nie mogą być nią leczeni. Dlaczego?
Czerniak: lek mamy, ale nie damy Glow Images/East News

Prof. Piotr Rutkowski podkreśla, że czerniak jest stosunkowo łatwy do wykrycia. – Nowotwory mają formę różnej postaci zmiany skóry. Dlatego, jeżeli pojawia się zmiana na skórze, albo dawne znamię zaczyna się rozrastać, swędzi, albo uwypukla się – trzeba koniecznie zwrócić się do lekarza. We wczesnej fazie szansa na wyleczenie jest bardzo duża – tłumaczy onkolog.

W stadium przerzutów czerniaka nie da się już kontrolować. Przekonał się o tym bohater reportażu - pan Robert, który od wielu lat zmaga się z czerniakiem. Jego choroba zaczęła się od problemów z oczami. Kiedy okazało się, że to czerniak gałki ocznej, było już za późno i stracił oko.

Tymczasem na początku stycznia nastąpił przełom w leczeniu tej choroby. Pojawiła się możliwość systemowego leczenia czerniaka. Pan Robert dowiedział się o tym, lecz niestety do dziś, mimo że z ogromną dozą pewności wyzdrowiałby, leku nie dostał.

Przyczyną jest brak odpowiednich  rozwiązań prawnych. Sprawcą zamieszania jest Agencja Oceny Technologii Medycznych. Lekarze są zmuszeni do informowania chorych, że koszty leczenia spadną na samych pacjentów. A miesięczna terapia kosztuje 50.000 złotych.
Autorem reportażu "Jest, ale nie ma" jest Jan Kasia. Zapraszamy do wysłuchania.

(ei)