Logo Polskiego Radia
Jedynka
Piotr Grabka 09.12.2013

Znajomość z gangsterem wystarczyła, by trafił do więzienia?

Mieli wsadzić Adama z Warszawy i wsadzili. Ale nie tego. Tak mówi wiele osób zajmujących się sprawą Adama Dudały, skazanego na 25 lat więzienia. Rodzina, prawnicy i dziennikarze bezskutecznie walczą o ponowne rozpatrzenie jego sprawy.
Bohater reportażuBohater reportażuAdam Bogoryja-Zakrzewski

Adam Dudała spędził już w więzieniu ponad 12 lat. Skazany został na 25 lat za podwójne morderstwo, którego - jak mówi - nie popełnił. Jego zdaniem pogrążyć w oczach śledczych i wymiaru sprawiedliwości miała go znajomość z Andrzejem Kolikowskim ps. "Pershing", szefem gangu pruszkowskiego.

Sceptycy zaczęli mu wierzyć, gdy sędzia Barbara Piwnik oceniała dowody w trzech procesach, pośrednio związanych z Adamem Dudałą. Jej odkrycia podważyły wiarygodność świadków w jego procesie.

Sprawę badali także dziennikarze telewizyjni, prasowi, detektywi i znaleźli kolejne argumenty przemawiające za niewinnością Dudały. Ostatnio do tego grona dołączył też prawnik z Fundacji Helsińskiej.

Oni wszyscy chcą za wszelką cenę doprowadzić do wznowienia postępowania sądowego, które pozwoliłoby przedstawić nowe dowody niewinności. Za to wymiar sprawiedliwości za wszelka cenę nie chce do tego dopuścić. Dlaczego?

Zapraszamy do wysłuchania reportażu "Adam z Warszawy" Hanny i Adama Bogoryja-Zakrzewskich (nagroda specjalna w konkursie o Grand Prix KRRiT 2013).

pg