Dr Mularczyk przestrzega przed słodzonymi napojami gazowymi, które dostępne są powszechnie w szkolnych sklepikach. Dietetyk jest zdania, że przed wyjściem z domu niekoniecznie trzeba zjeść śniadanie.
- Jeżeli ktoś jest głodny - ma jeść, jeżeli ktoś nie jest głodny, to ma nie jeść – mówi. Możemy ewentualnie obudzić dziecko wcześniej, tak by zdążyło się rozbudzić i zgłodnieć. Wtedy możemy przygotować mu śniadanie.
Nie powinno się ono jednak składać z białego pieczywa, czy też słodzonych płatków lub jogurtów. Po takim posiłku cukier wzrósłby gwałtownie, następnie, za pół godziny spadłby i dziecko zanim dotarłoby do szkoły, byłoby znów głodne.
Dietetyk nie poleca suplementów diety. To zróżnicowana dieta powinna dostarczyć organizmowi wszystkich składników odżywczych. Szczególną uwagę należy zwrócić na zapewnienie odpowiedniej ilości kwasów omega-3 w pożywieniu. Kwasy te są niezbędne do budowy mózgu. Najlepszym źródłem kwasów omega-3 jest olej lniany.
Dla prawidłowego rozwoju kości niezbędny jest ruch. WF dwa razy w tygodniu to zdecydowanie za mało. Warto zapewnić dziecku możliwość wysiłku fizycznego w pozostałe dni tygodnia.