Logo Polskiego Radia
IAR / PAP
Izabela Zabłocka 25.04.2014

Ukraina: gwałtowny wzrost napięcia na wschodzie. "Rosja chce rozpętać III wojnę światową"

Wspierani przez Kreml separatyści porwali członków misji OBWE i przetrzymują ich w Słowiańsku. Wcześniej ostrzelany został w Kramatorsku ukraiński śmigłowiec. Premier Ukrainy Arsenij Jaceniuk oskarżył Moskwę o wspieranie terrorystów.
Ukraina: gwałtowny wzrost napięcia na wschodzie. Rosja chce rozpętać III wojnę światową PAP/EPA/IGOR KOVALENKO
Posłuchaj
  • Ukraińskie MSZ potwierdziło, że wśród grupy porwanych przez separatystów wojskowych obserwatorów OBWE jest Polak. Relacja Kijowa Piotra Pogorzelskiego/IAR
  • Śmigłowiec ukraińskich sił zbrojnych ostrzelany został w Kramatorsku w obwodzie donieckim z granatnika przeciwpancernego. Świadkowie twierdzą, że atak został dokonany z dachu wielopiętrowego domu mieszkalnego. Z Doniecka relacja specjalnego wysłannika Polskiego Radia Krzysztofa Renika/IAR
  • Rosja na razie nie rozważa wprowadzenia swoich wojsk na Ukrainę. Zapewnili o tym doradca prezydenta Jurij Uszakow i szefowa Rady Federacji Walentina Matwijenko - relacja z Moskwy Macieja Jastrzębskiego/IAR
Czytaj także

Ukraińskie MSZ poinformowało, że rebelianci uwięzili członków misji OBWE w gmachu delegatury Służby Bezpieczeństwa Ukrainy. Trwają negocjacje w sprawie ich uwolnienia. Wśród zatrzymanych jest Polak. Pozostali to obywatele Ukrainy, Danii, Niemiec, Czech i Szwecji.

Ministerstwo oświadczyło, że zatrzymanie obserwatorów z immunitetem dyplomatycznym jest kolejnym dowodem przestępczego i terrorystycznego charakteru działalności uzbrojonych separatystów. MSZ zwraca także uwagę, że Rosja, które popiera działania bojowników powinna potępić porwanie, a także wykorzystać swój wpływ na terrorystów, by doprowadzić do uwolnienia zakładników.

Przywódca rozłamowców w Słowiańsku Wiaczesław Ponomariow powiedział, że jego zdaniem, wśród zatrzymanych jest "szpieg Kijowa" - informuje Reuters.

Separatyści
Separatyści pokazują dokumenty odebrane porwanym obserwatorom / Life News print screen

Celem misji Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie jest kontrola realizacji zeszłotygodniowych porozumień genewskich.

Gorączkowe konsultacje na Zachodzie

Rosja nie stosuje się do założeń porozumienia w sprawie Ukrainy - uznali Barack Obama i czwórka czołowych europejskich sojuszników USA. W czasie telefonicznych konsultacji, przywódcy USA, Wielkiej Brytanii, Niemiec i Włoch uzgodnili koordynację sposobu odpowiedzi, która ma obciążyć Rosję kosztami jej działań.

Jak oświadczył Biały Dom, politycy byli zgodzili się, że Kreml potęguje napięcia na wschodzie Ukrainy, a także podkreślili, że wciąż możliwe jest wybranie przez Moskwę pokojowego rozwiązania kryzysu.

Już w czwartek, sekretarz stanu USA John Kerry ostrzegł Rosję, że jeśli będzie dalej eskalować napięcie na Ukrainie, to popełni nie tylko duży, ale i kosztowny błąd. Według wcześniejszych komunikatów amerykańskiej administracji, Waszyngton rozważa nałożenie na Moskwę tzw. sankcji sektorowych, wymierzonych w rozległe części rosyjskiej gospodarki, jak np. energetyka czy finanse.

Prace nad ewentualnym zaostrzeniem restrykcji prowadzi też Unia Europejska. Robi to jednak niezależnie od ustaleń z USA - poinformował rzecznik szefowej dyplomacji UE Catherine Ashton, Michael Mann.

W odpowiedzi na zaostrzenie sytuacji na wschodzie kraju, szef ukraińskiego rządu Arsenij Jaceniuk oświadczył, że agresywne działania Rosji wobec Ukrainy świadczą o tym, że Moskwa chce rozpętać trzecią wojnę światową.

UA1+1/x-news

Rosja znowu żąda wycofania ukraińskiego wojska

Minister spraw zagranicznych Rosji Siergiej Ławrow powiedział w telefonicznej rozmowie ze swoim niemieckim odpowiednikiem, że w celu wszechstronnego wypełnienia porozumień z Genewy należy odrzucić wszelką przemoc, a przede wszystkim wykorzystywanie ukraińskiej armii i uzbrojonych radykałów nacjonalistów na południu i wschodzie Ukrainy .

Obydwaj ministrowie - Ławrow i Steinmeier, jak twierdzi rosyjskie MSZ,  podkreślili, że ważną rolę w rozładowaniu napięć na Ukrainie może odegrać misja Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie (OBWE).

Rosyjskie wojsko apeluje o deeskalację napięcia

Zaniepokojenie sytuacją w południowo-wschodniej części Ukrainy wyraził szef sztabu generalnego rosyjskich sił zbrojnych Walerij Gierasimow. Rozmawiał telefonicznie z przewodniczącym kolegium szefów sztabów sił zbrojnych USA generałem Martinem Dempseyem.
Według rosyjskich mediów, generał Gierasimow mówił, że od 22 kwietnia nowe ukraińskie władze zaczęły aktywną fazę operacji siłowej, która doprowadziła do ofiar w ludziach.
Gierasimow miał także poruszyć kwestię koncentracji przez Ukrainę na granicy z Rosją znacznych sił, w tym zmechanizowanych grup manewrowych przeznaczonych do działalności dywersyjnej. Miał też mówić o  zwiększeniu aktywności wojskowej NATO w pobliżu granic z Rosją.

Dodał, że zaniepokojenie Rosji budzą siły lotnicze USA i amerykańscy żołnierze w trzech krajach bałtyckich i w Polsce oraz okręty Sojuszu na Morzu Czarnym.
Szef rosyjskiego sztabu generalnego, jak podają rosyjskie media, poinformował amerykańskiego rozmówcę o rozpoczęciu ćwiczeń rosyjskich grup dwóch okręgów wojskowych - Południowego i Zachodniego - a także o planowanych lotach maszyn rosyjskich sił powietrznych przy granicy. Według  władz w Kijowie, w piątek rosyjskie samoloty kilka razy naruszyły ukraińską przestrzeń powietrzną.

Twitter
Twitter print screen

W piątek w ukraińskich i zachodnich mediach pojawiły się informacje na temat rozkładu rosyjskich sił  zgromadzonych przy ukraińskiej granicy.

Rosja na razie nie rozważa wprowadzenia wojsk na Ukrainę

Zapewnił o tym doradca Władimira Putina, Jurij Uszakow. Powiedział, że prezydent Rosji nie rozważa w tej chwili możliwości wprowadzenia na Ukrainę "sił pokojowych". Dodał, że kwestia ta nie była ostatnio w ogóle poruszana.

W podobnym tonie wypowiedziała się też szefowa Rady Federacji Walentina Matwijenko. - Uważam, że nie należy w ogóle brać pod uwagę takiego scenariusza - stwierdziła przewodnicząca rosyjskiego senatu. Opowiadając się za dialogiem, Matwijenko wyraziła nadzieję, że Rosji uda się zapobiec wojnie domowej na Ukrainie.

Kryzys na Ukrainie: serwis specjalny >>>

PAP/IAR/iz

''