Logo Polskiego Radia
polskieradio.pl
Agnieszka Kamińska 08.03.2018

"Skripala zatruto rzadką trucizną". Grób jego żony Ludmiły odgrodzono kordonem

Szefowa MSW Amber Rudd oznajmiła, że atak substancją paraliżującą układ nerwowy (tzw. nerve agent) na brytyjskiej ziemi to zuchwały i bezwstydny czyn. Stwierdziła jednocześnie, że trzeba zachować zimną krew, gromadzić fakty i nie opierać się na plotkach. Wcześniej władze zapowiadały stanowczą reakcję, jeśli dowody wskażą na Rosję. Tymczasem pojawiają się pytania, czy i potencjalnie kolejna zbrodnia, jak i zabójstwo Aleksandra Litwinienki, może ujść Rosji płazem.

Jeśli otrucie gazem paraliżującym okaże się wrogim aktem ze strony obcego państwa – reakcja będzie silna – tak mówił szef MSZ Wielkiej Brytanii Borys Johnson, pytany o sprawę Siergieja Skripala.

Dziennikarze w Wielkiej Brytanii czasem wyrażają wątpliwość, czy atak na Siergieja Skripala nie zakończy się tak, jak w przypadku Litwinienki, a brak reakcji w takich przypadkach jest zaproszeniem do kolejnych działań tego rodzaju.

Jeśli okaże się, że państwo sponsorowało ten czyn, zareagujemy odpowiednio – stwierdziła wcześniej premier Theresa May. Premier i szef MSZ Borys Johnson mówili o sankcjach wobec Rosji na mundialu.

Ambasada Rosji w Wielkiej Brytanii jako przykład podobnej sytuacji, w której Rosji niczego nie udowodniono, przywołuje przypadki Borysa Bieriezowskiego i Aleksandra Pierieplicznego.  W obu sprawach Kreml podejrzewa się o zamordowanie tych osób, w krwi Pierieplicznego znaleziono potem truciznę. W tej sytuacji tweet ambasady wygląda co najmniej dwuznacznie.

Media zastanawiają się nad sankcjami, niektóre wydania podają, że Londyn wydali ambasadora, inne, że przygotowuje listę rosyjskich dyplomatów, którzy będą musieli opuścić Wyspy.

Śledztwo w sprawie próby morderstwa

Trwa śledztwo w sprawie próby otrucia Siergieja Skripala i jego córki środkami paraliżującymi funkcjonowanie nerwów, paralityczno-drgawkowymi.

66-letni były pułkownik GRU, który przeszedł na stronę Zachodu i od 2010 roku prowadził ciche życie w brytyjskim Salisbury, a także jego 33-letnia córka, pozostają są w stanie krytycznym. Według telewizji Sky są w śpiączce, a według "NYT" - są w stanie krytycznym i stabilnym. Policjant, który pierwszy pojawił się na miejscu zdarzenia, także trafił do szpitala -  minister spraw wewnętrznych Amber Rudd poinformowała, jest z nim kontakt i rozmawia, zastrzegając przy tym, że jego stan jest poważny. Kilku innych policjantów po wstępnych oględzinach w szpitalu, wypisano.

W Wielkiej Brytanii w laboratorium w Porton Down  zidentyfikowano środek, którym zatruto Skripala. Jego nazwy nie ujawniono. Komisarz londyńskiej policji Mark Rowley poinformował jedynie, że to środek paraliżujący układ nerwowy (tzw. nerve agent).

Tego rodzaju środki zaburzają mechanizm, poprzez który nerwy przewodzą informacje do organów ciała. Nie mają koloru, są najczęściej bezwonne – do tego typu związków zalicza się m.in. sarin, tabun, czy VX.  Ich działanie polega na tym, że nerw nie jest w stanie zregenerować się po przesłaniu sygnału, co zakłóca błyskawicznie funkcjonowanie całego organizmu. Dostają się do organizmu najczęściej przez układ oddechowy, przez skórę, ale też przez oczy, usta.

Próba otrucia

Do zdarzenia doszło 4 marca. Na ławce w pobliżu centrum handlowego w Salisbury w Wielkiej Brytanii znaleziono starszego mężczyznę i kobietę, którzy wyglądali jak pod wpływem silnych środków odurzeniowych. Jeden ze świadków mówił, że z ich ust wyciekała ciecz, byli jak nieprzytomni. Okazało się, że jest to 66-letni Siergiej Szojgu i jego 33-letnia córka Julia. Skripal i jego córka mieli wybrać się na zakupy około godziny 13.30 miejscowego czasu. Następnie ok. 16.15 policja dostała sygnał o dwóch dziwinie wyglądających osobach na ławce obok centrum handlowego Maltings w Salebsbury. Policja odgrodziła taśmą policyjną pobliską restaurację Zizzi przy Castle Street, pub Bishop Mill przy centrum Maltings i park biznesowy w pobliżu miejscowości Amesbury.

Jak cytują brytyjskie media, szefowa MSW Wielkiej Brytanii powiedziała, że trucizna, którą użyto do ataku jest raczej "rzadko". 

Seria zgonów w rodzinie

Jak podają media, policja w Londynie bada śmierć żony i syna Skripala. Ludmiła Skripal zmarła w 2011 roku (media podają jako przyczynę śmierci raka albo wypadek samochodowy). Syn zmarł na serce podczas pobytu w Petersburgu w zeszłym roku.

Teraz, jak podaje "The Telegraph” policja odgrodziła  grób żony.

Rozmówca "The Mirror" twierdzi, że mężczyzna często przychodził na grób żony.

Sąsiedzi opowiadają mediom, że Skripal był spokojnym emerytem. Niektórzy wspominają, że był życzliwy. Z kolei właściciel lokalnego sklepu mówił, że Skripal często przychodził do jego lokalu i kupował bekon oraz losy na loterię. Media zamieszczają film z monitoringu, pokazujący Skripala w sklepie.

“Duże szkody”

Siergiej Skripal, pułkownik GRU, potem pracownik FSB i MSZ, został w Rosji oskarżony o ujawnienie danych o wielu rosyjskich szpiegach, zakonspirowanych na Zachodzie. W związku z tym został skazany na 13 lat więzienia. Ułaskawiony w 2010 roku, trafił na Wyspy w ramach wymiany szpiegów w 2010 roku.

Siergiej Skripal urodził się w Związku Radzieckim 23 czerwca 1951 roku. W wywiadzie wojskowym GRU dosłużył się stopnia pułkownika. W 1999 roku zaczął pracę w MSZ. Potem nauczał też w akademii obrony przy MON Rosji. W grudniu 2004 roku został aresztowany. Według późniejszych oskarżeń FSB w 1995 roku zaczął współpracę z brytyjskim wywiadem MI6. Podczas tajnego procesu miał przyznać się do zdrady, przekazania nazwisk, adresów i kodów kilkudziesięciu rosyjskich agentów służbom MI6 – tak przynajmniej twierdziły rosyjskie media, informując o ogłoszeniu wyroku w 2006 roku. Według mediów Rosji ujawnił nazwiska osób, które były głęboko zakonspirowane na Zachodzie czy w Wielkiej Brytanii. a jego motywacja miała być ponoć finansowa, miał otrzymać 100 tysiecy dolarów. Rosyjskie media przyrównywały zakres szkody, jaką rzekomo miał wyrządzić wywiadowi do sprawy Olega Pieńkowskiego.

Jak podaje Reuters, w czerwcu 2010 roku Rosja wymieniła cztery osoby za 10 zdekonspirowanych szpiegów rosyjskich pod przykryciem. Zwani nielegałami, gromadzili informacje i starali się poznawać wpływowe osoby. Wymiana miała miejsce na płycie lotniska w Wiedniu – dwa samoloty lądowały obok siebie i dokonano wymiany agentów. Wówczas do Rosji wróciła Anna Chapman, o której dużo pisano w prasie kolorowej.

GRU to Główny Zarząd Wywiadowczy ma w Rosji nadal specjalny status. Podlega bezpośrednio szefowi sztabu generalnego. Inaczej niż KGB, nie uległ rozbiciu po upadk ZSRR. Szefa GRU wybiera prezydent Rosji. Instytucja ta ma szpiegów rozsianych na całym świecie, jej jednostki specjalne walczyły m.in. w Afganistanie i w Czeczenii.

Kanał 1 żartuje

Brytyjskie media, zauważają, że dziennikarz kanału 1 telewizji propagandowej w Rosji Kirył Kliejmienow robił sobie tymczasem żarty, z tego co zaszło w Wielkiej Brytanii. „Nie wybierajcie Wielkiej Brytanii jako miejsca zamieszkania, czy jesteście profesjonalnymi zdrajcami, czy nienawidzicie swego kraju w wolnym czasie” – oznajmił. „Coś jest tam nie tak, może klimat, w ostatnich latach doszło tam do dziwnych przypadków, które miały okropne zakończenie. Ludzie się wieszają, wypadają z okien, są truci albo rozbijają się w helikopterach w dużych liczbach” - te wypowiedzi cytują brytyjskie media.

***

Zebrała Agnieszka Marcela Kamińska, PolskieRadio.pl