Logo Polskiego Radia
PolskieRadio24.pl
Kamil Starczyk 12.07.2019

L. Jażdżewski krytykuje G. Schetynę. "Lekceważy własny elektorat"

"Schetyna w mało rozumny sposób lekceważy własny elektorat. Jest na najlepszej drodze do tego, żeby po wyborach funkcjonować wyłącznie jako »były« - napisał Leszek Jażdżewski (Liberte). To reakcja m.in. na wypowiedź szefa PO, który stwierdził, że w programie KO "nie będzie miejsca" na związki partnerskie.

Jak zauważył na Twitterze redaktor naczelny kwartalnika "Liberte" Leszek Jażdżewski, jeszcze niedawno szef PO nt. związków partnerskich wypowiadał się w zupełnie innym tonie.

Grzegorz Schetyna w "Salonie Politycznym Trójki"

201808290815_grzegorzschetyna 1200.jpg
Grzegorz Schetyna w "Salonie Politycznym Trójki"

Jażdżewski przypomniał na Twitterze dwie wypowiedzi Schetyny na temat związków partnerskich. 

W kwietniu lider PO w wywiadzie dla "Newsweeka" deklarował, że w razie zwycięstwa opozycja "uchwali związki partnerskie", natomiast dzisiaj w radiowej Trójce stwierdził, że "absolutnie nie będzie" dla nich miejsca w programie KO.

mid-19712041.jpg
Forum programowe KO. G. Schetyna: wiek emerytalny do 67. roku życia to był błąd

Lider PO odniósł się do wpisów Jażdżewskiego. Stwierdził, że "to osoba prywatna". "W sposób mało rozumny wypowiadał się jako support Donalda Tuska" - podkreślił Schetyna.

Leszek Jeżdżewski wystapił w maju na Uniwersytecie Warszawskim, poprzedzając wystąpienie szefa Rady Europejskiej Donalda Tuska. Zaatakował wtedy Kościół katolicki.

Schetyna o wieku emerytalnym: popełniliśmy błąd

W swoich twitterowych wpisach Leszek Jażdżewski nawiązał także do wypowiedzi Schetyny, który podczas pierwszego dnia Forum Programowego Koalicji Obywatelskiej przyznał, że w kwestii podniesienia wieku emerytalnego PO popełniła błąd.

>>> [DOWIEDZ SIĘ WIĘCEJ] Forum programowe KO. G. Schetyna: wiek emerytalny do 67. roku życia to był błąd

- Jeśli pada pytanie o wiek emerytalny, o słynne 67 lat, to przyznajemy - to był błąd - podkreślił Schetyna i przyznał, że można to było przeprowadzić na zasadzie dobrowolności i zachęt, a nie przymusu.

pap grzegorz schetyna 1200.jpg
Sondaż. Który polityk opozycji powinien być premierem? Niskie notowania G. Schetyny

Nie tylko Schetyna

Nie tylko lider PO deklarował poparcie dla wprowadzenia związków partnerskich. W maju na manifestacji opozycji polityk PO Rafał Grupiński został zapytany, co Koalicja Europejska zrobi z postulatem wprowadzenia związków partnerskich.

- Na pewno w tej sprawie działać progresywnie. Ale po dwudziestym którymś października. Po prostu musimy prowincje przyciągnąć do głosowania. (…) Stąd też dzisiaj nie eksponujemy tego za bardzo. Może to Rafał mówił w Warszawie, ale my już tego nie możemy mówić w... czy Świebodzinie. Tam nas ludzie przepędzą. To jest problem - mówił Grupiński.

- Rafał Grupiński nie powiedział niczego, co by było szczególną sensacją; po wyborach wrócimy do tematu związków partnerskich. Sejm zajmie się tym i będzie przedłożony projekt ustawy. Polska dojrzała, by ten temat załatwić – komentował sprawę wiceprzewodniczący PO Tomasz Siemoniak w Radiu ZET.

- W przyszłej kadencji to uregulujemy - wypowiadał się w Polskim Radiu inny poseł Platformy Andrzej Halicki.

- Tę sprawę będziemy w stanie załatwić, jeśli będziemy mieli większość i mam nadzieję, że tak się stanie - mówił z kolei Borys Budka w TVN24.

kstar