Dlaczego osiedlają się właśnie w Södertälje? - Przyjeżdżają, bo od lat istnieje tu duża wspólnota asyryjska. Większość Asyryjczyków z Iraku, Syrii czy Turcji zna kogoś, kto tu mieszka - tłumaczy Afram Yakub, prezes Fundacji Asyryjczyków w Szwecji.
Szwecja zapewnia, że przyjmie wszystkich uchodźców, którzy dotrą do jej granic. Zdaniem rozmówcy Dariusza Rosiaka "jest to jest błędna polityka". - Po pierwsze napędza ona biznes przemytników ludzi (…) Drugi powód jest taki, że Szwecja nie może przyjąć nieograniczonej liczby uchodźców. Ich liczba musi być odpowiednia do środków. Jeśli o tym zapominamy, to tworzymy więcej napięć w społeczeństwie, zwłaszcza nastrojów antyimigranckich - zauważa.
Yakub mówi też, że Asyryjczycy opuszczają swoje rodzinne domy, bo zmusza ich do tego sytuacja polityczna, ale tak naprawdę chcieliby zostać na Bliskim Wschodzie. - Jeśli wszyscy wyjadą, nasza licząca 600 lat historia zostanie wymazana - stwierdza ze smutkiem.
Sami uchodźcy przyznają, że życie poza ojczyzną nie jest łatwe. - Kocham swój kraj. Tam są moje wspomnienia, tam są moi przyjaciele, tam jest mój mąż, tam jest moje serce - mówi jedna z rozmówczyń Dariusza Rosiaka.
Jak żyją i czują się w Szwecji Asyryjczycy? Jak wyglądała ich podróż? Jaką cenę zapłacili za bezpieczne życie na obczyźnie? Zapraszamy do wysłuchania całej audycji.
***
Tytuł audycji: Raport o stanie świata
Prowadził: Dariusz Rosiak
Goście: Afram Yakub (prezes Fundacji Asyryjczyków w Szwecji), dr Marta Woźniak (Uniwersytet Łódzki), Boel Godner (burmistrz Södertälje), Michelle Allison (Kurdyjka, była tłumaczka w obozach dla uchodźców), ojciec Affas Pios (ksiądz z kościoła w Mosulu)
Data emisji: 22.11.2014
Godzina emisji: 14.05
(iwo, ei)