Logo Polskiego Radia
Polskie Radio
Jarosław Krawędkowski 20.12.2013

Ukraina zapłaci Rosji za gaz najniższą cenę w Europie, Polska - najwyższą

Ukraina będzie płacić zdecydowanie mniej za gaz, dokładnie o jedną trzecią niż do tej pory. Jest to efekt rozmów prezydenta Wiktora Janukowycza z prezydentem Władimirem Putinem.
Ukraina zapłaci Rosji za gaz najniższą cenę w Europie, Polska - najwyższągazprom.com
Posłuchaj
  • Red. Karolina Mózgowiec rozmawia o cenach gazu z analitykiem Domu Maklerskiego mBanku Kamilem Kliszczem oraz prezesem Instytutu Studiów Energetycznych Andrzejem Sikorą /Polskie Radio/
Czytaj także

Od 1 stycznia cena  1000 m sześć. gazu spadnie z około 400 dolarów do 268,5 dolara.

– Tym samym Ukraina będzie płacić Gazpromowi jedną z najniższych stawek w Europie – mówi analityk Domu Maklerskiego mBanku Kamil Kliszcz.

Dywersyfikacja zapewnia niższe ceny

Średnia cena gazu w Europie oscyluje wokół 400 dolarów, ceny w poszczególnych państwach różnią się. Kraje, które mają większą dywersyfikację dostaw i możliwości pozyskania gazu z innych źródeł, są w stanie wynegocjować również niższe ceny w kontraktach długoterminowych. Ceny płacone przez Polskę w kontrakcie długoterminowym są wyższe od tych średnich z Europy Zachodniej. Jednak nie są to jakieś znaczne różnice.

Polska dopiero inwestuje

Na pewno szansą na dywersyfikację dostaw jest terminal na gaz skroplony, który powstaje w Świnoujściu. – Terminal jest infrastrukturą, która powinna być wybudowana 15 lat temu. Dobrze, że kończy się jego budowa i że wreszcie będzie. Najważniejsze jest to, że dajemy sobie prawo do otwarcia negocjacji cenowych z Rosją, mając argument tego terminala, jako drugi oprócz interkonektoru, który budujemy z Zachodem i Południem Europy. Tam też ciągle jest gaz rosyjski – wyjaśnia  prezes Instytutu Studiów Energetycznych Andrzej Sikora.

…i czeka na gaz łupkowy

Efekty być może przyniosą też poszukiwania gazu łupkowego. Choć  w tej kwestii wciąż jest wiele znaków zapytania. – Kwestią do wyjaśnienia jest, po ile ten gaz będziemy w stanie w Polsce wydobyć, o ile w ogóle. Dopiero informacja o tym, po ile nam będzie się opłacało wydobywać gaz w Polsce, ile będą kosztowały emisje CO2, czy też jak będzie się kształtowała polityka energetyczno-klimatyczna Unii Europejskiej, bo to są podstawowe współczynniki, które zadecydują o tym, czy ten gaz rzeczywiście, przynajmniej częściowo do energetyki pójdzie –  tłumaczy prezes Andrzej Sikora.

Prognozy cenowe

Zdaniem Kamila Kliszcza, ceny dostawy gazu w całej Europie mogą w najbliższych latach spadać, właśnie dzięki dostawom gazu skroplonego. – Wiele się może zmienić, kiedy Amerykanie uruchomią eksport, czyli te pierwsze inwestycje w terminale do skraplania gazu będą ukończone – dodaje analityk. Natomiast na pewno te możliwości techniczne odbioru gazu i ekspozycja na rynki światowe, to jest szansa na spadek cen gazu w Europie, by decydowała o tym sytuacja popytu i podaży, a nie polityka sprzedażowa jednego czy drugiego koncernu.

Na razie nasze rachunki za gaz idą w górę. Od stycznia tzw. kuchenkowicze czyli gospodarstwa domowe zapłacą przeciętnie o złotówkę więcej miesięcznie, a osoby używające gazu także do podgrzewania wody – o ponad 3,5 zł więcej.

Opr. MB