Logo Polskiego Radia
PolskieRadio 24
Anna Wiśniewska 19.01.2015

„Polsce brak długofalowej polityki energetycznej”

W piątek Sejm przyjął ustawę o odnawialnych źródłach energii, a w sobotę osiągnięto porozumienie rządu z górnikami. W jego wyniku wszystkie kopalnie, które miały być likwidowane zostaną utrzymane przy życiu.
Polsce brak długofalowej polityki energetycznejGlow Images/East News
Posłuchaj
  • O polityce energetycznej mówiła na antenie Polskiego Radia 24, w audycji Wydarzenia dnia w gospodarce, Urszula Stefanowicz z Koalicji Klimatycznej /Sylwia Zadrożna, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia/
Czytaj także

To pokazuje, że brak nam długofalowej kompleksowej polityki energetycznej, mówi Urszula Stefanowicz z Koalicji Klimatycznej.

- Tak, jak doskonale rozumiem oburzenie górników na sposób, w jaki rząd chciał zamykać kopalnie bez uzgodnienia tego z nimi, tak rozumiem też potrzebę prawdziwej restrukturyzacji. Nie odkładania tego na później, poprzez przejęcie przez koncerny energetyczne tych kopalni. Ponieważ te koncerny będą wtedy uzależnione od węgla, który jest w tej chwili droższy. Nie ma co się oszukiwać, przeniesie się to na ceny energii. Ze względu na to wsparcie, które rząd przekaże kopalniom, przeniesie się też na nasze podatki – wyjaśnia Urszula Stefanowicz.

„Nie można blokować rozwoju innych źródeł energii”

Węgiel jest i będzie podstawowym surowcem energetycznym jeszcze przez 30-40 lat, ale zdaniem naszego gościa nie można blokować rozwoju innych źródeł energii. Bardzo ważne jest to, że Sejm przyjął ostatecznie poprawkę w ustawie o OZE, która zapewnia taryfy gwarantowane dla najmniejszych instalacji.

- Takie instalacje o mocy do 3 kWh, które instalujemy sobie na dachach czy w ogródkach, otrzymają cenę gwarantowaną przez 15 lat. W obecnych zapisach jest to 75 groszy za 1 kWh. To jest dodatkowa gwarancja opłacalności, skrócenie czasu zwrotu kosztów inwestycji dla przeciętnego obywatela – mówi Urszula Stefanowicz.

"Pierwszy krok w kierunku energetyki obywatelskiej"

Uchwalona przez Sejm ustawa o OZE może być pierwszym krokiem w kierunku energetyki obywatelskiej w Polsce. Posłowie opowiedzieli się za wprowadzeniem wyższych stawek na zakup energii z przydomowych elektrowniach, niestety ograniczyli się tylko do osób fizycznych. Zdaniem ekspertów błędem jest to, że nie uwzględnili prosumenta zbiorowego, np. mieszkańców spółdzielni mieszkaniowych, szkół, przedszkoli.

Teraz ustawą zajmie się Senat. Ma szanse poprawić błąd Sejmu, istnieje jednak ryzyko, że odrzuci poprawkę wprowadzającą taryfy gwarantowane.

Sylwia Zadrożna, awi

/