Logo Polskiego Radia
PAP
Anna Wiśniewska 03.03.2015

Strajk w JSW: organizatorzy złamali prawo? Prokuratura wszczęła śledztwo

Gliwicka prokuratura okręgowa wszczęła śledztwo w sprawie niedawnego strajku w Jastrzębskiej Spółce Węglowej (JSW). Zbada, czy organizatorzy protestu nie złamali przepisów Ustawy o rozwiązywaniu sporów zbiorowych. Zarząd JSW powtarzał, że strajk był nielegalny.
Kopalnia Budryk w OrnontowicachKopalnia "Budryk" w OrnontowicachAgnieszka Materna/JSW

Informację o wszczęciu śledztwa przekazał we wtorek prok. Piotr Żak.
Prok. Żak poinformował, że postępowanie będzie prowadzone pod kątem art. 26 Ustawy o rozwiązywaniu sporów zbiorowych. Zgodnie z tym przepisem, za kierowanie nielegalną akcją strajkową może grozić kara grzywny lub ograniczenia wolności. Decyzja o wszczęciu śledztwa zapadła m.in. po analizie dokumentów.
Protest skończył się po dymisji prezesa Zagórskiego
Strajk w JSW, podczas którego w kopalniach wstrzymano wydobycie, rozpoczął się 28 stycznia, w następstwie ogłoszenia przez zarząd planu oszczędnościowego uzasadnianego potrzebą poprawy kondycji firmy.
Protest zawieszono 13 lutego - po podpisaniu porozumienia związkowców z zarządem spółki i zapowiedzi Jarosława Zagórowskiego, że ustąpi z funkcji prezesa JSW. Wydobycie wznowiono 16 lutego. 17 lutego rada nadzorcza powierzyła pełnienie obowiązków prezesa Jerzemu Boreckiemu, dotychczasowemu zastępcy prezesa ds. technicznych. Związkowcy formalnie zakończyli akcję strajkową dzień później.
Strajk był nielegalny?
Zawiadomienie do prokuratury - jeszcze przed zakończeniem protestu - złożyli Pracodawcy RP, Stowarzyszenie Emitentów Giełdowych i Stowarzyszenie Inwestorów Indywidualnych. Dotyczyło kierowania nielegalnym strajkiem przez liderów ośmiu central związkowych działających w JSW.
Andrzej Malinowski, prezydent Pracodawców RP tak mówił o złożeniu zawiadomienia do prokuratury:

Źródło: Newseria
Jeszcze przed złożeniem doniesienia o przestępstwie Pracodawcy RP skierowali wniosek do prokuratury, by ta wystąpiła do sądu rejestrowego o wszczęcie postępowania, w którym sąd wyznacza termin na dostosowanie działalności związków do obowiązującego prawa. Ostateczne decyzje w sprawie tego wniosku jeszcze nie zapadły.
Kroki zapowiadał też zarząd JSW
Kroki prawne przeciwko organizatorom strajku zapowiadał też zarząd JSW. Na krótko przed ustąpieniem Zagórowski deklarował, że spółka będzie domagała się od liderów związkowych odszkodowań za nielegalny - w jego ocenie - protest. Według zarządu, każdy dzień oznaczał 27 mln zł strat w przychodach. Górnicy mają to odpracować w wolne dni.
Na kilka dni przed zakończeniem protestu gliwicki sąd, na wniosek JSW, wydał postanowienie, w którym zakazał związkowcom działań wyrządzających szkodę tej spółce. Oznacza to, że zabronił im prowadzenia strajku. Jak ocenił sąd, JSW "uprawdopodobniła bezprawność zachowań pozwanych". Do wtorku firma nie wniosła pozwu przeciwko organizatorom strajku - podała rzeczniczka JSW Katarzyna Jabłońska-Bajer.

PAP, awi