Obniżka przełoży się na niższe rachunki za gaz o mniej więcej 1 złoty miesięcznie. W przypadku osób ogrzewających gazem mieszkania będzie to kilka złotych miesięcznie. – Cena paliwa gazowego spada o około 6 proc., ale pamiętajmy, że nasz rachunek to nie jest tylko sama cena gazu, ale też opłata za jego dostarczenie do miejsca poboru i te opłaty się nie zmieniają - tłumaczy rzecznik URE Agnieszka Głośniewska – W związku z tym rachunek zmaleje o około 3 – 4,5 procent.
Obniżki taryf były możliwe m.in. dlatego, że PGNiG zmniejszył koszty funkcjonowania spółki. - Spadają też ceny gazu na towarowej giełdzie na rynku hurtowym – przypomina Agnieszka Głośniewska – PGNiG Obrót Detaliczny kupuje też tańszy gaz w kontraktach bilateralnych.
Efekt ubiegłorocznej ciepłej zimy
Niższe ceny to też efekt ubiegłorocznej ciepłej zimy – zauważa ekspert Instytutu Sobieskiego Robert Zajdler i dodaje - To, jaka będzie tegoroczna zima, zadecyduje o cenach gazu w przyszłym roku. Jeżeli w tym roku będzie zimniejsza zima, to automatycznie zwiększy się popyt na gaz i może to doprowadzić do kupna gazu trochę drożej.
Ważny wynik negocjacji PGNiG z Gazpromem
Innym ważnym czynnikiem, który może wpłynąć na ceny gazu, jest wynik toczących się negocjacji pomiędzy PGNiG a Gazpromem. – Patrząc na tendencje na rynkach światowych, to jednak cena gazu utrzymuje się na niższym poziomie, niż ta, która jest w kontrakcie PGNiG – mówi ekspert – Poza tym w kontraktach długoterminowych punktem odniesienia dla ceny gazu są zazwyczaj ceny produktów ropopochodnych, a ropa od jakiegoś czasu jest na dużo niższym poziomie, niż była wcześniej. Można się więc spodziewać, że będzie to miało przełożenie na koszt zakupu tego surowca. Jeśli tak, to pośrednio pewnie można spodziewać się, że ceny dla odbiorców będą to uwzględniały. Nie chcę powiedzieć, że to będzie niższa cena, bo tego nie wiadomo, ale może być to cena utrzymana na tym samym poziomie.
W Polsce inna metodologia ustalania cen niż w UE
Ekspert podkreśla, że Komisja Europejska ma zastrzeżenia co do stopnia liberalizacji polskiego rynku gazowego. To też może spowodować zmiany cen. – Metodologia ustalania cen w Polsce jest zupełnie inna niż w Unii Europejskiej. KE mówi, że ceny gazu powinny być ustalane przez mechanizmy rynkowe tak, jak ma to miejsce w przypadku energii elektrycznej czy usług telefonicznych. Natomiast u nas ceny ustalane są w ten sposób, że firmy, które chcą sprzedawać gaz, idą do URE i mówią: my mamy takie koszty, gaz pozyskamy w takiej cenie i na podstawie tego składają wniosek o określoną cenę. URE albo się zgadza albo nie – wyjaśnia Robert Zajdler.
Wyrok Trybunału Sprawiedliwości UE w Luksemburgu w sprawie regulacji cen gazu prawdopodobnie poznamy we wrześniu.
Karolina Mózgowiec