Logo Polskiego Radia
wnp.pl
Jarosław Krawędkowski 02.09.2015

Odszkodowania za wyłączenia prądu: PSE – nie zapłacimy, to nie nasza wina

Ze strony kilku odbiorców przemysłowych pojawiły się zapowiedzi pozwów przeciwko PSE o odszkodowania za ograniczenia dostaw energii. - Prawo nie przewiduje możliwości odszkodowań w takich przypadkach - odpowiada krótko w rozmowie z wnp.pl Henryk Majchrzak, prezes Polskich Sieci Elektroenergetycznych (PSE).

Ne strony kilku odbiorców przemysłowych pojawiły się zapowiedzi pozwów przeciwko PSE o odszkodowania za ograniczenia dostaw energii. W ocenie prezesa PSE takie roszczenia nie mają uzasadnienia.

To nie PSE odpowiada za budowę elektrowni i brak mocy

- Prawo nie przewiduje możliwości odszkodowań w takich przypadkach. To nie PSE odpowiadają za budowę elektrowni, zatem, jeśli elektrowni jest za mało w stosunku do potrzeb odbiorców, to nie można nas obciążać za brak tych mocy - mówi wnp.pl Henryk Majchrzak, prezes Polskich Sieci Elektroenergetycznych (PSE).

PSE w awaryjnej sytuacji ma opanować zakłócenia

Zwraca przy tym uwagę, że PSE, jako operator systemu przesyłowego, są odpowiedzialne za to, aby w sytuacji kiedy pojawia się deficyt mocy, tak opanować zakłócenie, żeby nie doprowadzić do awarii w Krajowym Systemie Elektroenergetycznym (KSE).

PSE: to nasze działania uchroniły kraj przed katastrofą

- I zrobiliśmy to w sposób prawidłowy. Jestem dumny z pracowników PSE, że w tak ekstremalnych warunkach zewnętrznych oraz przy niespodziewanych i rekordowych wyłączeniach na poziomie 5,5 tys. MW, potrafili zapanować nad sytuacją. W tych szczególnych warunkach udało się - również poprzez wprowadzenie redukcji dostaw energii - utrzymać bezpieczeństwo pracy KSE. Brak działań ze strony OSP mógłby skutkować poważną awarią i zupełnym brakiem dostaw energii w części lub całości kraju. Spowodowałoby to znaczne większe straty dla całej gospodarki. Konsekwencją braku wprowadzenia ograniczeń byłyby bowiem wyłączenia awaryjne odbiorców, a więc odbiorcy nie zmniejszaliby swojego obciążenia do przewidzianego w ich umowach poziomu po wprowadzeniu określonych stopni zasilania, tylko zostaliby nagle pozbawiani dostaw energii. Wówczas, za taki stan, odpowiedzialne mogłyby być PSE, o ile miałyby możliwość zapobiegnięcia takiej sytuacji - dodaje Henryk Majchrzak.

Zmniejszanie poboru prądu przewidują umowy

Podkreśla, że nie powinno się oczekiwać rekompensaty za sytuację, która przewidziana jest w umowach dystrybucyjnych lub umowach sprzedaży energii. Odbiorcy, zgodnie z zapisami w tych umowach, są zobowiązani do zmniejszenia swojego obciążenia w warunkach, które miały miejsce.

- Podkreślę, że przyczyny tych trudności nie leżały po stronie PSE. Przed wprowadzeniem ograniczeń dokonaliśmy dogłębnych analiz i wykorzystaliśmy wszystkie dostępne dla OSP zasoby aby zachować bezpieczeństwo systemu - zapewnia Henryk Majchrzak.

Byliśmy na skraju katastrofy energetycznej: brakowało 5,5 tys. MW

Jak tłumaczy Henryk Majchrzak, utrzymująca się od początku sierpnia br. na terenie całego kraju fala upałów oraz sytuacja hydrologiczna głównych rzek spowodowały pogorszenie warunków pracy urządzeń wytwórczych i sieci elektroenergetycznych. Dodatkowo bezwietrzna pogoda ograniczyła generację wiatrową. Planowany na poniedziałek 10 sierpnia bilans mocy Krajowego Systemu Elektroenergetycznego (KSE) był poprawny jeszcze w godzinach popołudniowych w niedzielę 9 sierpnia.

Potem doszło do dramatycznej zmiany sytuacji, w związku ze zgłaszanymi przez wytwórców przedłużeniami postojów awaryjnych: w godzinach wieczornych nastąpiło zmniejszenie zdolności wytwórczych o ok. 1200 MW, a w nocy ubyło kolejne 1200 MW mocy bloków planowanych do uruchomienie na poniedziałek.

W efekcie, po uwzględnieniu pozostałych przewidywanych ubytków mocy w tym dniu, łączna ich niedyspozycyjność osiągnęła prawie 5,5 tys. MW. Był to poziom kilkakrotnie wyższy od średniego i nie notowany w ciągu ostatnich kilku lat. Na podstawie realnej oceny sytuacji bilansowej w poniedziałek 10 sierpnia PSE stwierdziły wystąpienie stanu zagrożenia bezpieczeństwa dostaw energii elektrycznej i podjęły niezbędne działania dla utrzymania bezpieczeństwa pracy KSE.

Decyzja o wprowadzeniu ograniczeń w dostarczaniu i poborze energii elektrycznej została podjęta zgodnie z zapisami ustawy z dnia 10 kwietnia 1997 r. Prawo energetyczne (tj. Dz. U. z 2012 r., poz. 1059 ze zm.) oraz rozporządzeniem Rady Ministrów z dnia 23 lipca 2007 r. (Dz. U. Nr 133, poz. 924 z dnia 24 lipca 2007 r.) w sprawie szczegółowych zasad i trybu wprowadzania ograniczeń w sprzedaży paliw stałych oraz w dostarczaniu i poborze energii elektrycznej lub ciepła.

Dariusz Ciepiela