Logo Polskiego Radia
IAR / PAP
Anna Wiśniewska 18.12.2015

Nord Stream 2 na cenzurowanym. UE: wszystkie projekty mają być zgodne z trzecim pakietem energetycznym

Budowa drugiej magistrali Gazociągu Północnego, łączącego Rosję z Niemcami, na unijnym celowniku. Chodzi o Nord Stream 2, któremu sprzeciwia się grupa państw Europy Środkowo-Wschodniej, w tym Polska. Unijni przywódcy podkreślili, że wszystkie projekty mają być zgodne z trzecim pakietem energetycznym. Taki zapis znalazł się we wnioskach ze szczytu zorganizowanego w Brukseli.
Posłuchaj
  • O unii energetycznej w drugim dniu szczytu - relacja Magdalena Skajewska z Brukseli (IAR)
  • Przy okazji rozmowy o bezpieczeństwie energetycznym pojawi się temat budowy drugiej magistrali Gazociągu Północnego - relacja Beaty Płomeckiej z Brukseli (IAR)
  • Nord Stream 2 na unijnym celowniku - relacja Beaty Płomeckiej z Brukseli (IAR)
  • Szef Rady Europejskiej Donald Tusk: UE będzie nadzorować projekty takie jak Nord Stream 2 pod kątem zgodności z unijnym prawem (IAR)
Czytaj także

Nazwa Nord Stream 2 wprawdzie nie pada w dokumencie, ale jest bezpośrednie odniesienie unijnych projektów do trzeciego pakietu energetycznego.

Sformułowanie ostrzejsze niż we wniosku

To ostrzejsze sformułowanie niż przewidywał projekt wniosków, bo początkowo mowa była ogólnie o stosowaniu unijnego prawa. Ostateczne zapisy w takim kształcie znalazły się po raz pierwszy w unijnym dokumencie. Oznaczają one, że także odcinek morski drugiej magistrali Gazociągu Północnego będzie wzięty pod lupę.

Zróżnicowanie dostaw surowców, źródeł i tras przesyłowych

Pierwsza magistrala Gazociągu została ulgowo potraktowana i wyłączona spod unijnych przepisów. We wnioskach ze szczytu zapisano też, że wszystkie projekty muszą być zgodne z wytycznymi unii energetycznej. A zatem musi być zapewnione zróżnicowanie dostaw surowców, źródeł i tras przesyłowych. Nord Stream 2 tych warunków nie spełnia.

Tusk: budowa Nord Stream 2 nie pomoże w dywersyfikacji energetycznej

Jeśli planowany gazociąg Nord Stream 2 powstanie, to nie pomoże UE w dywersyfikacji energetycznej ani nie zredukuje uzależnienia od jednego dostawcy - ocenił w piątek przewodniczący Rady Europejskiej Donald Tusk po szczycie UE w Brukseli.

Według Tuska w trakcie obrad szczytu kilkoro przywódców poruszyło temat projektu Nord Stream 2.

- Wszyscy zgodziliśmy się, że każda nowa inwestycja w infrastrukturę energetyczną w UE musi być zgodna z celami unii energetycznej, jak ograniczenie zależności energetycznej i dywersyfikacja dostawców oraz tras przesyłowych - co jest szczególnie ważne w odniesieniu do Nord Stream 2. Każda nowa infrastruktura musi być zgodna z zasadami trzeciego pakietu energetycznego oraz innymi przepisami unijnymi w tej dziedzinie" - poinformował Tusk na konferencji prasowej po szczycie.

Kwestie dostaw energii "będziemy rozstrzygali jako Europa, a nie w relacjach bilateralnych z dostawcami. I to główny efekt tego spotkania. Nie oznacza to, że mamy na stole ostateczne rozstrzygnięcie prawne w sprawie Nord Streamu" - dodał. Jego zdaniem pokazuje to, że unia energetyczna działa jako ochrona europejskich interesów bezpieczeństwa.

"Kontekst geopolityczny" inwestycji

Dodał, że to do Komisji Europejskiej będzie należeć w przyszłości ocena, czy Nord Stream 2 będzie zgodny z tymi konkluzjami szczytu unijnego oraz czy zasługuje na jakiekolwiek finansowe lub polityczne wsparcie UE albo państw członkowskich. Według Tuska rozmawiano też o "kontekście geopolitycznym" tej inwestycji, która pozbawi Ukrainę transferu rosyjskiego gazu na Zachód.

- Włochy uważały za konieczne, by wyjaśnić, dlaczego niemożliwy był gazociąg South Stream (również omijający Ukrainę - przyp. red.), a Nord Stream ma być możliwy - powiedział Tusk.

Powołał się on na ocenę KE, z której - jak mówił - wynika, że jeśli Nord Stream 2 powstanie, to zwiększy zależność UE od jednego dostawcy i skoncentruje 80 proc. importu rosyjskiego gazu na jednej trasie. Doprowadziłby także do dominującej pozycji Gazpromu na niemieckim rynku, zwiększając udział tej firmy do ponad 60 proc. - dodał.

- Z mojej perspektywy Nord Stream nie pomaga dywersyfikacji ani nie ograniczyłby naszej zależności energetycznej - ocenił Tusk.

IAR/PAP, awi