W Planie na Rzecz Zrównoważonego Rozwoju jest mowa m.in. o poprawie efektywności energetycznej, powstaniu dwóch elektrowni atomowych i zwiększaniu udziału OZE, zmniejszając jednocześnie rolę energetyki wiatrowej.
Rząd jeszcze nie zdecydował, czy elektrownie atomowe powstaną w Polsce
Jak mówi ekspert, na razie ciągle trudno przesądzać, czy elektrownie jądrowe u nas powstaną.
Jak zauważa, dowiemy się o tym dopiero wtedy, gdy powstanie dokument rządowy.
Różne wizje energetyki resortu rozwoju i energii
̶ Jak dotychczas mamy propozycje ministerstwa rozwoju, które, mimo, że resort energii znajduje się w tym samym budynku, różnią się od propozycji tego resortu – mówi ekspert.
̶ Można powiedzieć, że ministerstwo rozwoju ma bardziej progresywną wizję rozwoju, taką bardziej europejską, a ministerstwo energii chciałoby zachowania status quo z niewielkimi zmianami – mówi ekspert.
Plany dotyczące energetyki jądrowej są bardzo kosztowne i ambitne
Plany budowy dwóch elektrowni o łącznej mocy 6000 MW są też bardzo ambitne i kosztowne.
Jak zauważa ekspert, Polska, za Chinami i Indiami, jest trzecim państwem, która ma mieć aż taką ilość mocy w nowych elektrowniach jądrowych.
̶ Porównanie potencjałów tych krajów może wskazywać na realność tych planów – mówi Bartłomiej Derski.
Elektrownia atomowa raczej nie powstanie w Polsce
Jak dodaje, budowa pierwszej elektrowni będzie bardzo trudna ze względu na możliwość pozyskania kapitału, a także na różnice między oboma resortami.
̶ Minister energii mówi, że nie wyobraża sobie aby z powodu energetyki jądrowej miały wzrastać rachunki za prąd, i jeśli jego zdanie poparłby rząd, to elektrownia atomowa nie powstanie, gdyż jest to na tyle duża inwestycja, planowana nie na 10 czy 15 lat, ale na 50 lat i więcej, że musielibyśmy podjąć decyzję o kilkudziesięciu miliardowej inwestycji, i to spłacanej w tak dużym horyzoncie – mówi ekspert.
Jak podkreśla, do tej pory żaden rząd nie próbował podjąć takiej decyzji.
Nie ma odpowiedzi, jak zastąpić kończący się w Polsce węgiel
W strategii zapisano też restrukturyzację sektora górnictwa węgla kamiennego, w tym zwiększenie wydajności kopalń i dostosowanie wydobycia do potrzeb rynku.
W dokumencie nie ma jednak odpowiedzi na problem kończących się zasobów węgla brunatnego - zauważa Derski.
̶ Już w tej chwili powinniśmy myśleć jak zastąpić kończący się węgiel brunatny, jakie elektrownie powinny stanąć w miejsce tych w Pątnowie, Adamowie i Bełchatowie – mówi gość Polskiego Radia 24.
̶ A tu nie ma żadnej odpowiedzi na to pytanie – dopowiada.
Natomiast pozytywnie, zdaniem Derskiego, można ocenić plany wprowadzenia norm jakości węgla zużywanego w gospodarstwach domowych czy małych elektrociepłowniach lokalnych, bo w ten sposób ograniczymy niską emisję.
Karolina Mózgowiec, jk