Logo Polskiego Radia
Trójka
Sylwia Mróz 06.03.2014

"Dla mnie dom to jest wszystko. Wyprowadzę się z niego tylko na cmentarz"

- Nie wiem jak to się stało, że ten dom nie jest nasz - mówi starsza kobieta, chorująca na Alzheimera, która została podstępnie pozbawiona domu przez opiekunkę. Teraz może się wraz z synem znaleźć na bruku.
42 procent osób starszych określiła swój stan zdrowia jako zły lub bardzo zły42 procent osób starszych określiła swój stan zdrowia jako zły lub bardzo złyGlow Images/East News
Posłuchaj
  • Reportaż "Oszukana" Hanny i Adama Bogoryja Zakrzewskich (Reportaż w radiowej Trójce)
Czytaj także

Prokuratura już dwukrotnie umorzyła tę sprawę. Na prośbę znajomych pani Irmy jej przypadkiem zajęła się prawniczka, która chce nagłośnić problem wyłudzeń osób starszych i ciężko chorych, dokonywanych przez ich opiekunów. Jak można pomóc w takich sytuacjach?
- Jak sobie uświadamiam, co zrobiłam i co się stało, to wpadam w taką rozpacz, że po prostu nie jestem w stanie normalnie funkcjonować. Nawet sobie nie wyobrażam, że mogę ten dom opuścić, wolę umrzeć - mówi bohaterka reportażu "Oszukana". 79-letnia pani Irma została oszukana przez kobietę, która początkowo zaoferowała jej bezinteresowną pomoc w prowadzeniu domu i załatwianiu innych spraw.

Radio Freud na moje.polskieradio.pl >>>

- Ona bez przerwy powtarzała "Irmusiu, bo ja mam otwarte serce". Ciągle mnie namawiała, że powinnam sprzedać dom i kupić sobie przytulne mieszkano - opowiada oszukana kobieta. W czasie, w którym zaczęła jej pomagać opiekunka, kobieta ciężko chorowała i była mocno rozkojarzona, co zostało wykorzystane przez panią oferującą "bezinteresowną pomoc".
Pani Irma udzieliła swojej opiekunce pełnomocnictwa do załatwiania jej wszystkich życiowych spraw. - Bank, płatności, no wszystko. Podpisałam je po trzech miesiącach opieki, bo był czas, gdy byłam zupełnie zdołowana, nie wiedziałam nawet jak się nazywam, ale musiałam się wziąć w garść - mówi staruszka.
Adwokat opowiada, że dostaje od pani Irmy po pięć telefonów dziennie i ciągle rozmawiają o tym samym. Podobnie ma się rzecz z proponowaniem kawy lub herbaty - kobieta nie jest w stanie zapamiętać o co pytała chwilę temu. - Pani cierpi na chorobę Alzheimera i to jest potwierdzone badaniami psychologicznymi i psychiatrycznymi - komentuje radca prawny pani Barbara, pełnomocnik w sprawie pani Irmy.

Reportaż w Polskim Radiu >>>
Sama chora nie pamięta jak się nazywa to, na co cierpi. - Mam zaniki pamięci, są takie momenty, kiedy nie mogę sobie przywołać z pamięci wielu rzeczy - opowiada. Dom kobiety został sprzedany w dwa miesiące po udzieleniu pełnomocnictwa, a pięć po zaoferowaniu "pomocy". Potem kontakt z opiekunką urwał się.
Zapraszamy do wysłuchania całego reportażu "Oszukana" Hanny i Adama Bogoryja Zakrzewskich.
(sm)