Logo Polskiego Radia
Polskie Radio
Małgorzata Byrska 14.05.2014

Urząd skarbowy przenosi się do sieci

11 maja weszła z życie nowelizacja ustawy o informatyzacji, która zapewnia załatwianie spraw całkowicie drogą elektroniczną, bez wizyt w urzędzie. Będzie też jednakowy wzór e-formularzy w całym kraju. Natomiast resort finansów proponuje, aby przedsiębiorcy od przyszłego roku większość deklaracji podatkowych przesyłali przez Internet.
Urząd skarbowy przenosi się do sieci Glow Images/East News
Posłuchaj
  • Internet jest to bardzo wygodny kanał komunikacji, po drugie tani, po trzecie jest przyjazny – powiedziała w Radiowej Jedynce Wiesław Paluszyński z Polskiego Towarzystwa Informatycznego.(Sylwia Zadrożna, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia)
  • Najbardziej interesujące jest to, że jeśli rozpoczniemy sprawę drogą elektroniczną, to już do końca musi ona być tą drogą załatwiana – podkreślił w Polskim Radiu 24 Piotr Wołejko, ekspert Pracodawców RP. (Halina Lichocka, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia)
  • Mniejsze firmy mogą rozważyć użycie instrumentów informatycznych, programów, które są dostępne na stronie e-deklaracji. Jeśli nie mają dużej skali operacji – powiedział w Radiowej Jedynce Ernest Frankowski z firmy doradczej Deloitte.(Elżbieta Szczerbak, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia)
  • [i] 14.05 abc 2 w jakich branżach wykorzystywany jest internet _7894553_2014-05-14T19-18-44.000.mp3
  • Prawie 3/4 polskich firm ma własne strony Inetrnetowe – powiedział w Radiowej Jedynce Artur Satora z Głównego Urzędu Statystycznego. (Elżbieta Szczerbak, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia)
Czytaj także

Przedsiębiorcy szczególnie cenią te nowe rozwiązania, które pozwalają im skrócić czas potrzebny na załatwienie spraw w urzędach administracji państwowej  czy lokalnej.

Wirtualnie od A do Z

– Najbardziej interesujące jest to, że jeśli rozpoczniemy, prześlemy sprawę drogą elektroniczną, to już do końca musi ona być tą drogą załatwiana – podkreśla w Polskim Radiu 24 Piotr Wołejko, ekspert Pracodawców RP.

Wówczas urzędnik nie może już nas wezwać do urzędu, nie może narzucić przejścia na formę papierową lub żebyśmy dostarczyli papierowy dokument, i nie może też niczego wysłać w innej niż elektroniczna formie. Nowelizacja pozwala wszystko załatwiać przez Internet, czyli przedsiębiorca już nie musi dostosowywać się do godzin otwarcia urzędu, załatwia sprawę, gdy ma na to czas.

Obowiązujące e-decyzje

Co ważne, decyzja urzędnika otrzymana drogą elektroniczną będzie wiążąca dla przedsiębiorcy, ale będzie też możliwość jej zaskarżenia w przypadku, gdy taka decyzja będzie dla niego niekorzystna.

– Natomiast przedsiębiorcy zamiast tracić czas w urzędach będą go mogli poświęcić na dopilnowanie  własnego biznesu – dodaje Piotr Wołejko.

Tzw. bezczynność administracji: problem nierozwiązany

Przepisy regulują ten termin ostatecznego wydawania decyzji tak samo, jak dla spraw załatwianych w formie papierowej.

– Odrębną sprawą jest natomiast opieszałość urzędników przy wydawaniu decyzji, przy przechodzeniu tych kolejnych etapów, która w dalszym ciągu jest zmorą codziennych kontaktów przedsiębiorców z administracją, i tę kwestię należałoby prawnie uregulować – podkreśla Wołejko. Ustawodawca akurat tym aspektem nie zajął się, uchwalając obecną nowelizację.

Jeden wzór e-formularza dla całego kraju

Natomiast tym, co zdecydowanie ułatwi życie przedsiębiorców, którzy prowadzą działalność w różnych regionach kraju będzie ujednolicenie wzorów formularzy. Samorządy będą musiały uzyskać akceptację dla tych e-formularzy, zatwierdzenie przez Ministerstwo Administracji i Cyfryzacji. To rodzi pewne zagrożenie, gdyż nie wiadomo, czy ministerstwo będzie mogło na bieżąco przeglądać i akceptować te wzory.

- Ujednolicenie potrzeb informacyjnych jest bardzo ważne, a po stronie administracji jest warunkiem koniecznym dla osiągnięcia na tym polu postępu. Urzędy potrzebują pewnego rodzaju informacji i to wszystko można katalogować. Natomiast do tej pory rozmaite urzędy dodawały jakieś pozycje, a nie wiadomo było do czego te informacje są potrzebne – wyjaśnia ekspert Pracodawców RP.

Resort ma być liderem zmian

Ministerstwo Administracji i Cyfryzacji po to zostało m.in. powołane, aby pokazywać kierunek zmian. Nowelizacja wprowadzona 11 maja daje szansę na realizację kolejnych etapów projektu e-państwa. Jednak barier dla firm w wykorzystaniu tej szybkiej komunikacji jest jeszcze wiele, choć nie ma już bariery dostępności komputerów czy możliwości korzystania z Internetu, ponieważ tylko kilka procent firm nie posiada komputera albo podłączenia do Internetu. A co przeszkadza?

– Chociażby nawigacja po stronach urzędów publicznej administracji, gdyż każda z tych stron jest inna, gdzie indziej trzeba szukać określonego rodzaju informacji. Niezbędne jest tutaj ujednolicenie formy prezentacji informacji, ponieważ szukanie pochłania mnóstwo czasu, czyli tego co jest bardzo cenne dla przedsiębiorców – uważa Piotr Wołejko.

Niemniej jednak obywatele są coraz lepiej przygotowani cyfrowo do korzystania z informacji w Internecie oraz do załatwiania spraw drogą elektroniczną, co pokazują badania GUS, Eurostatu czy ONZ.

Hossa dla e-firm

Najdynamiczniejszy obecnie sektor to e-handel i tam nieustająco rośnie skala dokonywanych zakupów. Podobnie jest z sektorem usług mobilnych, dostępnych za pośrednictwem tabletów lub smartfonów, kiedy to kilka kliknięć pozwala załatwić np. zakup biletów do kina lub do teatru, czy możliwość zamówienia zakupów spożywczych, które będą dowiezione o konkretnej porze.

Po stronie przedsiębiorców chodzi o sprzedaż, a po stronie obywateli chodzi o zakupy, natomiast dla gospodarki liczy się, aby tych transakcji było jak najwięcej – i jest ich coraz więcej. Co najważniejsze rozwój e-państwa przyczynia się do wzrostu polskich firm i całej gospodarki, a potencjał nowych usług i operacji przedsiębiorstw w Internecie jest nieograniczony – zaznacza ekspert.

Nowe e-propozycje dla firm

Ministerstwo  Finansów chce, aby przedsiębiorcy od przyszłego roku większość deklaracji podatkowych przesyłali do urzędów skarbowych przez Internet.

–To, co proponuje resort finansów jest kluczowe dla budowy polskiej e-gospodarki oraz pożądanych relacji między administracją publiczną, a podatnikami – mówi w Radiowej Jedynce Wiesław Paluszyński z Polskiego Towarzystwa Informatycznego.

Zdaniem ekspertów – firmy już dziś powinny zacząć się przygotowywać do nowych regulacji, bo ich wdrożenie jest nieuchronne. Tymczasem w tym roku padł rekord, bo ponad 5 milionów Polaków rozliczyło się z fiskusem właśnie drogą elektroniczną.

Kto skorzysta na e-deklaracjach podatkowych

Projekt nowelizacji o zmianie ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych oraz niektórych innych ustaw, który przewiduje że przedsiębiorcy większość deklaracji podatkowych będą musieli składać drogą elektroniczną jest w tej chwili na etapie ustaleń międzyresortowych. Czy to duże wyzwanie dla naszych przedsiębiorców? Jak są oni do tego przygotowani?

– Z jednej strony na pewno są do tego przygotowani. Z jednej strony są np. mniejsze firmy, które nie korzystają z obsługi przez biura księgowe. Robią wszystko same i muszą przygotować całą infrastrukturę do tego, żeby elektronicznie wysyłać e-dokumenty, które określi rozporządzenie. Na szczęście tych podmiotów nie jest dużo. Większa część firm korzysta z usług biur, które są przyzwyczajone do kontaktu elektronicznego. Zdecydowanie jest to ułatwienie dla dużych firm. Wszyscy się tego spodziewali, i raczej należy zapytać dlaczego tak późno – podkreśla ekspert z Polskiego Towarzystwa Informatycznego.

Z tego obowiązku zostaną zwolnione najmniejsze firmy, które sporządzają informacje dla maksymalnie pięciu osób w ciągu roku i zarazem nie korzystają z usług biur rachunkowych.

Sieć zbliży państwo do firmy

Jest to krok do budowania polskiej e-gospodarki i takich pożądanych e-kontaktów miedzy państwem a przedsiębiorcami.

– Jest to bardzo wygodny kanał komunikacji, po drugie tani, po trzecie jest przyjazny w nieprzyjaznych niekiedy momentach związanych z płaceniem, czyli wypełnianiem mnóstwa dokumentów. Niestety wszystko to robimy za wolno. Patrząc na Unię, to chciałoby się, żeby te relacje między przedsiębiorcą a administracją publiczną, które są wymagane przy pisaniu prawa, były jak najszerzej realizowane drogą elektroniczną, żeby ich było jak najmniej, aby ta droga była wymuszana tylko wtedy, kiedy państwo nie ma informacji, które przedsiębiorca musiałby kolejny raz przekazywać. Jeśli państwo coś wie, to nich to samo wykorzystuje, a przedsiębiorcy niech do tego nie angażuje – dodaje Paluszyński.

Szkodliwa niekonsekwencja

Ponadto nasz system prawny jest ciągle dziurawy. To nie tylko system finansowo-księgowy. Warto dodać, że niedawno NSA wydał decyzję, w składzie 7 sędziów, że niczego nie można przekazywać drogą elektroniczną, tylko papierową, ponieważ sąd uważa, że regulacje prawne w tym zakresie są złe.

Świadczy to o braku konsekwencji we wdrażaniu spójnego prawa. Już ponad 10 lat próbujemy stworzyć spójny system prawny dla obrotu elektronicznego, który ciągle wykazuje liczne dziury. Może potrzebny jest okrągły stół: administracji rządowej, sędziów i przedsiębiorców?

Na razie – Ministerstwo Finansów chce zmotywować przedsiębiorców do zmiany. Według nowych przepisów skróci się termin składania deklaracji PIT w formie papierowej. Będzie on upływał z końcem stycznia roku następującego po roku podatkowym, a w przypadku formy elektronicznej z końcem lutego, czyli tak, jak dotychczas.

– Jednocześnie jednak pojawi się zapis, który mówi, że złożenie deklaracji, informacji oraz rocznego obliczenia podatku w niewłaściwej formie, tzn. papierowej będzie równoznaczne z ich niezłożeniem – wyjaśnia na antenie Jedynki Ernest Frankowski z firmy doradczej Deloitte.

Cenny podpis elektroniczny

Korzystanie z e-deklaracji to oszczędność czasu i pieniędzy, ale na początku trzeba ponieść koszty zakupu np. e-podpisu.

– Do składania zwykłych deklaracji obywatele nie muszą mieć e-podpisu. System do uwierzytelniania e-dokumentów na pewno trzeba przemyśleć. Minister Trzaskowski zapowiedział, że to co się nazywa zaufanym profilem, musi zostać przeanalizowane, zwłaszcza, że Parlament Europejski uchwalił rozporządzenie dotyczące e-identyfikacji  w aspekcie usług transgranicznych i krajowych – zauważa Wiesław Paluszyński .

Jest to dobra okazja, ponieważ to rozporządzenie uchyli częściowo ustawę o podpisie elektronicznym, żeby polski system uwierzytelniania był prostszy. Chodzi o to, żeby nie wymuszał jakiegoś rozwiązania tylko dlatego, że trzeba np. trzy razy do roku złożyć deklarację podatkową. Zwłaszcza, że są inne metody które można zastosować, równie bezpieczne, dopasowane do ryzyka.  – Przecież przy tej metodzie sprawdzania tożsamości, która jest stosowana przy e-deklaracjach trzeba tylko wiedzieć, ile zarobiliśmy  w zeszłym roku. To działa, nikt tego nie fałszuje – dodaje ekspert z PTI.

Żeby korzystać, trzeba mieć możliwości

Ale nie wszystkie firmy mają dostęp do Internetu, 91–92 proc. firm ma, ale przed nami są m.in. takie kraje jak Litwa, Holandia, Finlandia, Dania, Czechy, Niemcy, Francja.

– Nie jest to raczej spowodowane brakiem możliwości dostępu. Raczej wykupieniem usługi w sieci. Mogą istnieć firmy, które nie mają komputera, i one zlecą realizację obowiązków ustawowych innej firmie – księgowej. Jest jeszcze kwestia potrzeb. Po co Internet, jeśli nie ma tam usług, z których ktoś chciałby korzystać, albo gdy jego działalność nie ma jeszcze uzasadnienia w Internecie – ocenia Paluszyński.

Internet to nie tylko szykujące się zmiany w e-deklaracjach, ale też świetne narzędzie dla firm do promocji, zwłaszcza, że wiele firm ma własne strony internetowe – co potwierdza Artur Satora z Głównego Urzędu Statystycznego. – Prawie 70 proc. firm polskich posiada stronę internetową. Jesteśmy pod tym względem na 10. miejscu od końca, na 30 krajów. Wyprzedzamy takie kraje jak Włochy, Grecję,  Francję, Cypr, Łotwę, Portugalię, Bułgarię i Rumunię – wylicza ekspert.

A najczęściej to narzędzie jest wykorzystywane do prezentacji wyrobów, katalogów, cenników.

– Być może jest grupa przedsiębiorców, która nie ma ochoty pokazywać się w Internecie, choćby ze względu na system podatkowy. Na pewno zależy to od rodzaju usług. Jeżeli są usługi, które pozwalają zyskać w Internecie klienta i zaprezentować firmę, to przedsiębiorca to robi – podkreśla Wiesław Paluszyński z PTI.

Przykładem są sklepy internetowe. Jesteśmy w czołówce zakupów zarówno indywidualnych, jak i grupowych. Duże pole jest jeszcze do rozwoju zakupów dokonywanych przez firmy, co z kolei umożliwia rozwój logistyki  – np. dowozu.

Internet wspiera te nowe dziedziny gospodarki i działalności, które stwarzają szanse na zmniejszenie kosztów dla potencjalnego odbiorcy i zwiększenie wygody. I tak jest  z administracją – jeśli przedstawi usługi przedsiębiorcom, które zmniejszają koszty i zwiększają wygodę  – to przedsiębiorcy będą z tego korzystali.

Wszystkim się opłaca wykorzystywać wirtualne rynki

Internet wymusza powstanie jednych, a zanik innych branż, ale takie są reguły rozwoju.

Więcej sprzedaży w sieci, to mniej sklepów. Z kolei sprzedaż przez Internet jest dla małych firm obejściem problemu dużych centrów handlowych. Ponadto są to mniejsze koszty, nie trzeba np. budować magazynów. A które sektory obecnie już przyswoiły sobie e-reguły gospodarcze?

– Jest to bankowość, ubezpieczenia, ale również przedsiębiorstwa zaopatrujące w gaz, wodę, te wszystkie które mają w pewnym sensie monopolistyczną pozycje na naszym rynku. Tam to wykorzystanie jest dość duże, ale jeśli chodzi o najbardziej praktyczne wykorzystanie, czyli składanie zamówień przez Internet, to polskie przedsiębiorstwa wykorzystują tę drogę w 21 proc. –  podkreśla Artur Satora z Głównego Urzędu Statystycznego.

A sieć, która także ciągle się rozwija, zapewnia nieograniczone i wciąż nowe możliwości, dla firm, dla konsumentów i dla nowoczesnego e-państwa.

Małgorzata Byrska

Współpraca: Sylwia Zadrożna, Halina Lichocka, Elżbieta Szczerbak

''