Treliński: wracamy do traumy z dzieciństwa
- Dla mnie jest to historia o męskich iluzjach, które powodują to, że patrzymy ślepym okiem na kobietę, nie dostrzegając jej realnych cech. Równie intrygująca, jak fabuła, w tym utworze jest iście filmowa muzyka. Wiele osób żałowało, że wówczas 23-letni austriacki kompozytor - ostatecznie porzucił operę na rzecz filmu – mówił w audycji "O wszystkim z kulturą" reżyser Mariusz Treliński.