Filozof przyznaje, że dużym problemem jest wyodrębnienie wnętrza. - Sprowadziliśmy siebie do naszej organiczności, biologiczności, przez wnętrze rozumiemy żołądek, wątrobę, mózg. To, co naprawdę wewnętrzne, to nasze emocje, myśli, czyli wszystko to, co jesteśmy w stanie doświadczyć tylko i wyłącznie od środka - wyjaśnia dr Skalski.
- Już od czasów Kartezjusza zawsze ciało albo dusza były w pogardzie. Nie bardzo czujemy związek pomiędzy tym, co naprawdę wewnętrzne: sposobem myślenia, definiowania, nazywania rzeczy a chorobą, która objawia się w jak najbardziej fizycznej postaci - tłumaczy filozof.
Więcej rozmów na temat rozwoju osobistego, zdrowia i psychologii znajdziesz na podstronach "Instrukcji obsługi człowieka" i "Dobronocki" >>>
"Każdy z nas ma wewnętrzną mapę, oprogramowanie umysłu, który pełni rolę mentalnego systemu GPS. To w oparciu o tę mapę - a nie w oparciu o to, jak naprawdę wygląda świat - poruszamy się w życiu. Jeśli jakiejś drogi brakuje na naszej wirtualnej mapie - w świecie rzeczywistym nigdy na nią nie trafimy" - pisze w książce "Integralne zarządzanie sobą i organizacją" dr Tomasz Skalski, filozof.
Jak tłumaczy socjolog, wydaje nam się, że poruszamy się w twardej rzeczywistości, niezwykle namacalnym świecie, jednak od lat 20. XX wieku wiemy, że rzeczywistość nie jest taka jak nam się jawi przed oczami. - Dopiero obecnie w obliczu rozwoju psychologii, neurobiologii, logiki, wiemy, że to jest poważna sprawa i poważny rozdźwięk. Do literatury psychologicznej i do sfery coachingu weszło pojęcie mapy wewnętrznej, czyli reprezentacji świata. To ta mapa decyduje, w których kierunkach w życiu się poruszamy, a które uznajemy za nieistniejące - opowiada dr Skalski.
Audycję poprowadziła Grażyna Dobroń.
Do słuchania "Klubu Trójki" zapraszamy od poniedziałku do czwartku od godziny 21.05 do 22.00.
(sm, gs)