Logo Polskiego Radia
Trójka
Agnieszka Szałowska 09.08.2011

Marzenia o nieśmiertelności

- Nieśmiertelność, czyli wieczność, byłaby czymś równie przerażającym, jak śmierć. Jesteśmy wrzuceni w swoiste piekło między tymi dwoma biegunami - twierdzi prof. Zbigniewem Mikołejko.
Technicy przygotowuja ciało pacjenta do krioprezerwacjiTechnicy przygotowuja ciało pacjenta do krioprezerwacjiźr. Wikipedia/Alcor Life Extension Foundation/lic. CC
Posłuchaj
  • "Klub Trójki" wokół nieśmiertelności, 8 sierpnia
Czytaj także

23 lipca 2011 roku zmarł założyciel Instytutu Krioniki Robert Ettinger. Nie został jednak pochowany ani skremowany, a zamrożony. Podobnie, jak jego matka i dwie żony. Ideę krioniki, czyli techniki głębokiego ochładzania ciał ludzi i zwierząt, których współczesna medycyna nie jest w stanie utrzymać przy życiu, i przechowywania w temperaturze ciekłego azotu (-196 °C), z nadzieją przywrócenia do życia, kiedy medycyna wystarczająco się rozwinie, propagował od wczesnej młodości.

Sam nie będąc naukowcem, pisał książki, publikował artykuły i czekał, aż temat podejmą profesjonaliści. Kiedy zrozumiał, że to nie nastąpi, założył Instytut Krioniki i Stowarzyszenie Nieśmiertelnych. - Cała świadomość Robert Ettinger wyrosła z czytania literatury z pogranicza nauki i paranauki oraz magazynów typu "Amazing Stories" – zauważył prof. Zbigniewem Mikołejko.

Publicysta "Newsweeka" Tomasz Stawiszyński przypomniał, że Ettinger został opętany ideą nieśmiertelności, czy transhumanizmu, za którego ojca się go uważa, w 1944 roku, gdy został ciężko ranny w czasie wojny. Chirurgom udało się bardzo sprawnie złożyć ciężko ranną nogę, a Ettinger, jak sam mówił, doznał pewnego rodzaju olśnienia.

- Uznał, że to wszystko, co czytał w "Amazing Stories", a co opisuje świetlaną przyszłość, którą nauka przed ludzkością szykuje i to, czego on na swoim ciele doświadcza, łączy się – powiedział w "Klubie Trójki".

Amerykański działacz nie jest jedynym, który zmierza do przedłużenia ludzkiego życia, a jego placówka jedną z kilku świadczących dziś usługi zamrażania ciał.

– Pomysł Ettingera jest punktem na jakimś kontinuum, gdzie na jednym końcu są uzdrowiciele i popadające w hochsztaplerstwo pomysły, a z drugiej biogerontologia, czyli gałąź nauki pracująca nad wydłużeniem życia i zastopowaniem procesów starzenia - wyjaśnił Stawiszyński.


Dodajmy, że Robert Ettinger chciał zamrażać ciała ludzi przed ich śmiercią, ale nie pozwalało na to amerykańskie prawo. W 2008 roku jego instytut uzyskał formalnie status cmentarza.

Jak będzie wyglądało życie osób wybudzonych, powracających? Dlaczego Ettinger gardził projektem zamrażania głów i na czym polega różnica w amrtykańskim i europejskim podejściu do tematu nieśmiertelności?

Posłuchaj "Klubu Trójki wokół nieśmiertelności" i dowiedz się więcej.


Audycja przygotowana we współpracy z tygodnikiem "Newsweek. Polska".

"Klubu Trójki" można słuchać od poniedziałku do czwartku tuż po 21.00.

(asz)