Logo Polskiego Radia
PAP
migrator migrator 08.01.2010

Kto zbuduje nowy lepszy GPS? Są kontrakty Galileo

Wiadomo już, jakie firmy zaczną budować europejski system nawigacji satelitarnej Galileo, konkurencję dla amerykańskiego GPS. System ma ruszyć z początkiem 2014 roku, ma być dużo dokładniejszy niż system amerykański.

Pierwsze trzy wielkie przetargi wygrały konsorcja z Niemiec, Włoch i Francji. Decyzję ogłosiła w czwartek Komisja Europejska.

Część satelitów zbudują Niemcy

Kontrakt na budowę 14 satelitów wartości 566 mln euro przypadł niemieckiej grupie OHB-System AG.

O tym, kto zbuduje pozostałe z 32 zaplanowanych satelitów systemu, zadecydują kolejne przetargi. Na mocy podpisanej w grudniu umowy ramowej mają w nich startować OHB oraz EADS Astrium GmbH (również z Niemiec), a KE wybierze korzystniejszą ofertę.

Francja wystrzeli satelity za pomocą rakiet z Rosji

Francuski koncern Arianespace ma się zająć umieszczeniem na orbicie satelitów. Kontrakt, wartości 397 mln euro, dotyczy wystrzelenia z bazy w Gujanie Francuskiej pięciu Sojuzów, każdego z dwoma satelitami. Pierwszy lot ma nastąpić w październiku 2012 r.

Z kolei włoska firma Thales Alenia Space dostała rynek usług wsparcia całego systemu, by zapewnić spójność wszystkich elementów zgodnie z wymogami Europejskiej Agencji Kosmicznej, wartości 85 mln euro.

Start Galileo już w 2014

Wyłonienie zwycięzców na trzech z sześciu rynków, na jakie podzielony został Galileo, pozwoliło Komisji Europejskiej potwierdzić, że system powinien być oddany do użytku obywatelom UE na początku 2014 r.

W ciągu 2010 r. KE ma ogłosić pozostałe firmy, które będą brały udział w projekcie (dot. usług naziemnych, infrastruktury kontroli i sterowania oraz eksploatacji systemu).

Konkurencja dla militarnego GPS

Galileo ma kosztować 3,4 mld euro i wszystkie koszty do roku 2013 będą pokryte z budżetu Unii Europejskiej.

W sumie system będzie się składać z 30 satelitów (plus dwa zapasowe), co ma mu zapewnić dużą dokładność, przewyższającą działający już na prawie całym globie amerykański Global Positioning System (GPS). Poza tym będzie w 100 proc. cywilny, więc nie będzie ryzyka odcięcia od niego zwykłych użytkowników (GPS wymyślono w celach militarnych).

Krytycy unijnego przedsięwzięcia uważają, że wobec ogólnodostępnego GPS stanowi ono dublowanie kosztów. Natomiast zwolennicy są zdania, że jest to przede wszystkim kwestia prestiżu i międzynarodowej konkurencji - oprócz USA własne systemy nawigacji satelitarnej rozwijają bowiem Chiny, Indie i Rosja.

ag, PAP