Niektóre samochody koncernu Toyota przyspieszają bez woli kierowcy. W związku m.in. z tym problemem koncern musi dokonać przeglądu i ununąć ewentualne usterki w 8, 5 mln samochodów.
Na początku marca James E. Lentz, prezes Toyota Motor Sales USA USA, przyznał przed komisją amerykańskiego Kongresu, że mimo badań nad systemem kontroli samochodu, nie udało się dojść do sedna problemu niezamierzonego przyspieszania.
NASA na pomoc
„Jesteśmy zdeterminowani, by ustalić przyczyny przyspieszania samochodu bez woli kierowcy” – stwierdził La Hood w wywiadzie z agencją Reutera.
Sprawą Toyoty zajmie się 9 pracowników NASA, specjalistów w zakresie elektroniki, interferencji elektromagnetycznej, oprogramowania i rozwiązywania problemów. La Hood zauważył, że już wcześniej urzędnicy zajmujący się bezpieczeństwem transportu korzystali z pomocy NASA, np. w sprawie problemów dotyczących poduszek powietrznych.
ag, BBC News