Logo Polskiego Radia
polskieradio.pl
Agnieszka Kamińska 24.08.2010

Samochody bez kierowców mkną przez Rosję

Pomarańczowe vany bezzałogowe w podróż do Chin wyruszyły w lipcu z Włoch. To nowatorski projekt laboratorium Vislab Uniwersytetu w Parmie.
Samochody są napędzane energią elektryczną i słoneczną, nie używają tradycyjnego paliwa.Samochody są napędzane energią elektryczną i słoneczną, nie używają tradycyjnego paliwa.fot. viac.vislab.it

Samochody są już w w Rosji, gdzie zabrały w podróż pierwszych autostopowiczów na trasie. Byli to młodzi ludzie, którzy powitali konwój z transparentem. Wcześniej na rosyjskiej granicy konwój miał długi przestój – 22 godziny.

Włoscy inżynierowie testują podczas tej niezwykłej podróży, na ile niezawodna jest użyta przez nich technologia, pozwalająca samochodom samodzielnie omijać przeszkody. Zebrane dane posłużą do pracy nad lepszym oprogramowaniem.

Podróż trwa już ponad miesiąc. Inżynierowie mówią, że do tej pory za większość błędów odpowiadają ludzie, nie technika. „Jeśli chodzi o technologię, wszystko toczy się gładko” – mówił kierujący projektem Alberto Broggi. Do jednego z wypadków doszło, gdy ekipa zrobiła kilkudniowy postój. Wtedy technik wyłączył system wykrywania przeszkód, ale zapomniał wyłączyć system automatycznego kierowania. Samochód mógł więc jeździć, ale nie „nie widział”. Wjechał w tył drugiego bezzałogowego vana, który był zaparkowany przed nim.

Chaos w Moskwie

Vislab chce przejechać 13 tysięcy kilometrów, tak by na 28 października dotrzeć do Szanghaju na World Expo (wystawa kończy się 31 października). Do tej pory vany przejechały samodzielnie 2300 km na trasie 4100 km. Wyjazd z Włoch był z przyczyn logistycznych opóźniony, więc samochody holowano do Belgradu. Kolejne opóźnienie na granicy Rosji – 22 godziny- również trzeba było nadrobić w ten sam sposób. Inżynierowie mówią, że spróbują „nabić kilometry” klucząc zygzakiem po drogach Azji.

Również w Moskwie wyłączono system automatycznego kierowania, bo jak stwierdziła ekipa, moskiewscy kierowcy nie są gotowi, by dzielić drogę z bezzałogowcami. Vany jadą po drodze w parach, bezzałogowy odbiera sygnały od drugiego kierowanego przez człowieka. Jednak w stolicy Rosji między oba pojazdy co chwilę ktoś się wcinał, blokując sygnał.

Kierownik projektu wierzy jednak, że bezzałogowce uda się w przyszłości przystosować także do tak chaotycznego ruchu, jaki panuje w Moskwie.

agkm, Yahoo/ Associated Press