Reżyser stworzył szkołę wspólnie z Bogusławem Lindą w 2004 r. – W tamtych czasie powstało wiele szkół filmowych. Z dumą myślę o tym, że przetrwała tylko nasza – powiedział gość Dwójki. – Włożyliśmy w to dużo pracy, zdrowia i wiele serca, bo bez tego nie da się prowadzić szkoły. Dzięki temu jesteśmy coraz więksi i coraz mocniejsi – dodał.
Dla Macieja Ślesickiego ważne było także wcześniej zdobyte doświadczenie nauczycielskie. – Okazało się, że mam dobry kontakt z młodymi ludźmi i sporo rzeczy do przekazania – wspominał moment decyzji o założeniu Warszawskiej Szkoły Filmowej. Reżyser tłumaczył także, dlaczego placówka dopiero w tym roku świętuje 10-lecie, choć szkoła ma już 11 lat, a także wyznał, że wpędziła go ona w pewne uzależnienie.
***
Prowadził: Marcin Pesta
Gość: Maciej Ślesicki (reżyser, współzałożyciel i wykładowca Warszawskiej Szkoły Filmowej)
Data emisji: 25.10.2015
Godzina emisji: 8.35
Materiał wyemitowano w audycji "Poranek Dwójki".
mc/mg