Logo Polskiego Radia
Dwójka
Piotr Grabka 20.02.2024

Piotr Pogorzelski: 10 lat temu na Euromajdanie Ukraińcy upomnieli się o swoją godność

To była walka dobra ze złem, w ciągu ostatnich trzech dni Majdanu było prawie 100 ofiar, skończyło się to ucieczką Wiktora Janukowycza i zwrotem Ukrainy na zachód. Wtedy rozpoczęła się aneksja Krymu i różne powstania separatystyczne na wschodzie Ukrainy, co zakończyło się kolejnym krokiem. Drugą rocznicę rosyjskiej agresji na pełną skalę będziemy obchodzić 24 lutego - o wydarzeniach sprzed 10 lat mówił w Dwójce Piotr Pogorzelski, dziennikarz Polskiego Radia specjalizujący się w sprawach dotyczących Ukrainy.
Posłuchaj
  • Piotr Pogorzelski: 10 lat temu na Euromajdanie Ukraińcy upomnieli się o swoją godność (Poranek Dwójki)
Czytaj także

Piotr Pogorzelski o wydarzeniach sprzed dekady

Piotr Pogorzelski opowiadał o tragicznych wydarzeniach sprzed dekady. - To były bardzo trudne czasy dla Ukrainy, z drugiej strony jednak pełne nadziei. Wtedy Ukraińcy pokazali, że mogą postawić opór władzy, konsekwentnie przychodzili na plac Niepodległości w Kijowie, czyli Majdan. W ciągu tych trzech miesięcy były dni, gdy sytuacja się zaostrzała. Trzy ostatnie dni były wyjątkowo brutalne ze strony sił porządkowych, jednak wcześniej również były pojedyncze ofiary, niektóre osoby porywano - przypomniał.

Walka dobra ze złem

- To była walka dobra ze złem, protestujący byli ubrani kolorowo, a z drugiej strony były czarne oddziały specjalne. W ciągu ostatnich trzech dni Majdanu było prawie 100 ofiar, skończyło się to ucieczką Wiktora Janukowycza i zwrotem Ukrainy na zachód. Wtedy rozpoczęła się aneksja Krymu i różnego rodzaju powstania separatystyczne na wschodzie Ukrainy, co zakończyło się kolejnym krokiem. Drugą rocznicę rosyjskiej agresji na pełną skalę będziemy obchodzić 24 lutego - mówił gość Dwójki.


Posłuchaj
16:57 2024_02_20 09_33_39_Dwojka_Poranek_Dwojki.mp3 Piotr Pogorzelski: 10 lat temu na Euromajdanie Ukraińcy upomnieli się o swoją godność (Poranek Dwójki)

Ukraina miała iść na zachód

Piotr Pogorzelski wymienił główne postulaty protestujących na Majdanie. - Trzeba zacząć od prezydentury Wiktora Janukowycza, który doszedł do władzy w 2010 roku w wyniku demokratycznych wyborów. Konsekwentnie rozszerzał swoje wpływy na Ukrainie, nie tylko polityczne, ale również biznesowe, osoby z nim związane miały kontrolę nad różnymi interesami. Jednocześnie Janukowycz cały czas deklarował, że Ukraina będzie szła na zachód, że podpisze umowę stowarzyszeniową z Unią Europejską. W ostatnich dniach przed szczytem w Wilnie władze zmieniły zdanie i wówczas ludzie po raz pierwszy wyszli na ulice, to był listopad 2013 roku. To nie były duże protesty, w Wilnie umowa nie została podpisana i doszło do brutalnej pacyfikacji protestów z 29 na 30 listopada - powiedział.

Ludzie po prostu powiedzieli: dosyć!

To była iskra, która zmieniła te manifestacje z czysto proeuropejskich w "rewolucję godności", czyli ludzie po prostu powiedzieli: dosyć! Na Ukrainie nie zdarzały się brutalne pacyfikacje i bicie leżących ludzi, to nie jest Białoruś, gdzie zdarzało się to w 2020 roku i wcześniej. Zapewne władze liczyły na to, że ludzie się przestraszą i nie wyjdą na ulice, a stało się zupełnie odwrotnie - podkreślił rozmówca Pawła Siwka.

Czytaj też:

"Czarny czwartek" - punkt zwrotny dla Ukrainy

20 lutego 2014 roku w Kijowie nastąpiła kulminacja dramatycznych walk. Milicjanci i snajperzy oddziałów specjalnych zaczęli strzelać do ludzi, którzy przyszli na pokojową demonstrację w centrum Kijowa. Zginęło wtedy 47 osób. Dziś te wydarzenia określane są mianem "czarnego czwartku". Ten dzień stał się punktem zwrotnym dla Ukrainy.

Rosyjska aneksja Krymu

Także 20 lutego 2014 roku Rosja - przy użyciu siły zbrojnej - rozpoczęła nielegalną aneksję ukraińskiej Autonomicznej Republiki Krymu oraz miasta wydzielonego Sewastopol. 

***

Tytuł audycji: Poranek Dwójki

Prowadził: Paweł Siwek

Gość: Piotr Pogorzelski (dziennikarz Polskiego Radia specjalizujący się w sprawach dotyczących Ukrainy)

Data emisji: 20.02.2024

Godzina emisji: 9.30

pg/mo/mpkor