Logo Polskiego Radia
Dwójka
Ludwika Mastalerz 27.01.2011

Historia Krwawej Mary

Była dobrą, czułą, bardzo nieszczęśliwą dziewczynką. Jako królowa Anglii stała się postrachem dla wielu.
Master John, Mary I, 1544.Master John, "Mary I", 1544.źr. Wikipedia

Znamy przede wszystkim jej złą twarz. Niepochlebną legendę o Marii I Tudor utrwala choćby współczesna kultura popularna: w filmie "Elizabeth" (reż. Shekhara Kapura, 1998) widzimy chorą, umierającą, choć wciąż groźną królową – okrutną, ale i zmagającą się ze sobą, groteskową w swojej gorzkiej bezsilności.

Są powody, dla których została ochrzczona Krwawą Mary. Gdy ta najstarsza córka Henryka VIII objęła swoje dziedzictwo (jako pierwsza kobieta na angielskim tronie!), rozpoczęła – próbując przywrócić w Anglii katolicyzm – serie licznych prześladowań. Płonęły stosy z protestantami, heretycy ginęli w straszliwych męczarniach.

W kolejnej audycji z cyklu "Klub Ludzi Ciekawych Wszystkiego" o tej kontrowersyjnej i, jak się okazuje, wcale nie tak jednoznacznej postaci opowiadała prof. Jolanta Choińska-Mika.

Rozmówczyni Hanny Marii Gizy przypomniała genezę religijnych konfliktów w szesnastowiecznej Anglii. Katolicyzm na Wyspie nie przeżywał jakiś szczególnych kryzysów, zatem reformacja w tym kraju nie miała takich przyczyn jak na kontynencie. Zmiany w Kościele angielskim zostały wprowadzone głównie z tego powodu, że Henryk VIII nie był w stanie unieważnić swego małżeństwa z Katarzyną Aragońską (matką Marii). – Wielu badaczy sądzi, że gdyby wówczas papież zgodził się na anulowanie tego małżeństwa – mówiła prof. Jolanta Choińska-Mika – Henryk nadal pozostałby prawowitym synem Kościoła Rzymskiego.

– Stosy nie były rzadkością w ówczesnej Europie – przypomniała badaczka – ale nie w takiej skali, w takiej kondensacji (Maria władała przez pięć lat). Okazuje się jednak, że nie można tak jednoznacznie obarczać Marię wszystkimi aktami okrucieństwa, jakie wówczas w Anglii miały miejsce. – Gdy patrzymy na natężenie stosów w różnych rejonach kraju – mówiła prof. Jolanta Choińska-Mika – to na przykład w Walii było ich niewiele, natomiast już w centrum Anglii płonęły o wiele częściej. Jaki z tego wniosek? Możemy przypuszczać, że "krwawa królowa" dawała bardzo dobre alibi lokalnym władzom i to od nich przede wszystkim zależało, z jakim natężeniem będzie przebiegać na terenie im podległym polowanie na heretyków (a, patrząc z innej strony: polowanie na politycznych przeciwników).

Maria Tudor, nim stała się bezlitosną władczynią, była… dziewczyną dobrą, czułą i tkliwą. Gdzie leży zatem przyczyna jej zmiany, co wpłynęło na jej późniejsze zachowanie? Prof. Jolanta Choińska-Mika opowiadała w dwójkowej audycji o niełatwym dzieciństwie Marii, o rozdzieleniu jej od matki, o tym, jak źle traktował swą córkę Henryk VIII. Areszt domowy, liczne upokorzenia – nie mogło to nie pozostawić w psychice jakiegoś urazu, jakiejś rany, którą – kto wie – uśmierza się, zadając ból innym…

Aby wysłuchać całej rozmowy o Marii I Tudor, wystarczy kliknąć w ikonę dźwięku Krwawa Mary w boksie Posłuchaj po prawej stronie.

(jp)