Alvarez bronił pasa, który zdobył w sierpniu ubiegłego roku, gdy niespodziewanie pokonał Rosjanina przez techniczny nokaut. W rewanżu "Krusher" pewnie zwyciężył na punkty - 116:112, 116:112, 120:108.
Kowaliow atakował od początku, zyskując przewagę. Broniący pasa Kolumbijczyk skupiał się natomiast na kontrowaniu, wykorzystując swą szybkość. Z czasem walka się wyrównała, ale sędziowie nie mieli wątpliwości, kto był lepszy. Werdykt sędziny Lisy Giampy, która wszystkie rundy oceniła jako zwycięskie dla Kowaliowa, był jednak bardzo dyskusyjny.
"Krusher" przyznał po walce, iż jego kolejnym celem jest walka unifikacyjna o któryś z pasów innej federacji. 35-latek odniósł 33. zwycięstwo w trzydziestej siódmej zawodowej walce. Dla Alvareza była to pierwsza przegrana w dwudziestym piątym starciu na zawodowych ringach.
We Frisco stoczono także dwie inne walki o mistrzowskie tytuły. Meksykanin Oscar Valdez (25-0) pokonał przez techniczny nokaut w siódmej rundzie Włocha Carmine Tommasone (19-1) i obronił pas czempiona WBO w kategorii piórkowej. Włoch kilka razy lądował na deskach. Wakujący tytuł organizacji IBF w wadze lekkiej wywalczył natomiast Richard Commey (28-2) z Ghany, nokautując w drugiej rundzie Rosjanina Isę Czanijewa (13-2).
pm