- Tylko dzięki ludziom oddającym krew, wszelkie nowoczesne technologie używane w szpitalach mogą być realizowane. Bez dostawy krwi, wiele zabiegów nie mogłoby się odbyć – powiedziała lek. Joanna Wojewoda, kierownik działu dawców i pobierania w Regionalnym Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Warszawie.
- Krew jest potrzebna do wszystkich skomplikowanych zabiegów, do wszystkich problematycznych schorzeń przewlekłych i ostrych. Najczęściej myślimy, że to są nagłe sytuacje tj. wypadek czy operacja, a wiele krwi jest potrzeba do leczenia chorób przewlekłych, nowotworowych i hematologicznych czy przewlekłych zakażeń – dodała gość „Strefy rodzica”.
- Są także osoby, które mają tak niskie stany produkcji szpiku i erytrocytów, że bez krwi i jej składników nie mogłyby żyć. Także wiele chorób jest leczonych krwią i jej składnikami – wyjaśniła lek. Joanna Wojewoda dodając, że bardzo potrzebni są, którzy nie tylko kierowani jakąś dramatyczną sytuacją przyjeżdżają oddać krew, tylko systematycznie przyjeżdżają i zapełniają banki krwi. - Musimy mieć odpowiednią rezerwę, żeby szpitale otrzymywały tyle krwi ile potrzebują – podsumowała gość Polskiego Radia Dzieciom.
- Oddałem w swoim życiu, w ciągu 10 lat prawie 24 litry krwi. Jednorazowo można oddać 450 ml. Krew oddaję regularnie co dwa miesiące. - Powiedział Dawid Kozłowski, honorowy dawca krwi, gość audycji.
– Wyszliśmy z propozycją do studentów, że nie muszą jechać do punktu krwiodawstwa, aby oddać krew tylko przyjeżdża do nich specjalny krwio-bus i przez 4 dni jesienią i wiosną i 1 dzień latem na UW zbierana jest krew. – powiedziała Aleksandra Cieślik, koordynatorka akcji ”Wampiriada” organizowanej na Uniwersytecie Warszawskim.
Kto może zostać dawcą krwi, a kto zaś nie może? O tym w załączonej audycji.
"Strefa rodzica" w Polskim Radiu Dzieciom, od poniedziałku do piątku od 21.00 do 23.00.
jo