Logo Polskiego Radia
Polskie Radio
Małgorzata Byrska 03.09.2015

Polskie firmy muszą konkurować innowacyjnością. Albo będziemy niszową gospodarką

Wyniki analiz największych firm w 18 krajach Europy Środkowej i na Ukrainie wykazały, że w 2014 roku większość z nich odnotowała przyspieszenie wzrostu gospodarczego. Nie znalazło to jednak odzwierciedlenia we wzroście przychodów 500 największych przedsiębiorstw regionu, chociaż wypracowały one 682 mld euro przychodów.
Posłuchaj
  • Polską specjalizacją może być sektor motoryzacyjny. Wśród tych największych przedsiębiorstw, które były badane, jest około 15 spółek z branży motoryzacyjnej – uważa gość Jedynki Patryk Darowski z Działu Doradztwa Finansowego w firmie Deloitte. (Sylwia Zadrożna, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia)
  • Dużo można zarobić na nowych technologiach, nie tylko wytwarzając produkty, które są lepsze niż inne, czy bardziej dostosowane do potrzeb rynku, ale można też zarabiać na licencjach – wylicza Agnieszka Durlik-Khouri z KIG, gość Polskiego Radia 24. (Justyna Golonko, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia)
  • Polska gospodarka staje się coraz bardziej innowacyjna, tak wynika z badań Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości. To zasługa m.in. mikroprzedsiębiorstw, których – podkreśla prezes Agencji, Bożena Lublińska-Kasprzak. (Błażej Prośniewski, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia)
  • Bożena Lublińska-Kasprzak, prezes PARP podkreśla, że w Polsce innowacyjne projekty realizują nie tylko te branże, które z nowoczesnymi rozwiązaniami nam się kojarzą. To także energetyka. (Błażej Prośniewski, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia)
  • Polska powinna znaleźć swoje nisze, w których będziemy liderami innowacyjności – uważa Mariusz Pawlak ze Związku Przedsiębiorców i Pracodawców. Jedną z takich branż może być rolnictwo i przemysł spożywczy. (Błażej Prośniewski, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia)
  • Polska powinna także jeszcze bardziej postawić na rozwój sektora informatycznego, w którym już dziś jesteśmy silni – ocenia Mariusz Pawlak ze Związku Przedsiębiorców i Pracodawców. (Błażej Prośniewski, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia)
  • „Innowacje” stały się hasłem-wytrychem, które jest dziś nadużywane – uważa Władysław Halbersztadt, członek zarządu Grupy Investin. (Błażej Prośniewski, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia)
  • W Polsce są innowacyjne firmy, ale zazwyczaj reprezentują sektor mikro-, małych i średnich przedsiębiorstw – dodaje Władysław Halbersztadt, członek zarządu Grupy Investin. (Błażej Prośniewski, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia)
  • W budowaniu globalnych, innowacyjnych firm czy branż w Polsce przeszkadza także – zdaniem Władysława Halbersztadta z Grupy Investin – brak specjalizacji naszego kraju. (Błażej Prośniewski, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia)
Czytaj także

Jak wyjaśnia Patryk Darowski z Działu Doradztwa Finansowego w firmie Deloitte, która co roku przeprowadza te badania, największe gospodarki w regionie rosły szybciej niż w 2013 roku. Gospodarka węgierska wzrosła o 3,6 proc., polska o 3,4 proc., a czeska ze spadku o prawie 1 proc. w 2013 roku zdołała wypracować wzrost o 2 proc.

– Jednak w naszych badaniach, odnosimy się w celu porównywalności do przychodów wyrażonych w euro. Średni wzrost przychodów spółek regionu wyniósł zaledwie 0,3 proc., co jest symbolicznym wzrostem, jednak są to wzrosty przychodów wyrażone w euro. W walutach lokalnych ten wzrost wyniósł ponad 3 proc., jednak ze względu na deprecjację walut lokalnych ten wzrost w euro był symboliczny – podkreśla gość Jedynki.

Polska gospodarka nadal silna…

Indeks PMI, pokazujący jakie nastroje panują w polskim przemyśle wyniósł w sierpniu br. tylko 51,1 proc. i jest to najniższy odczyt od września ubiegłego roku. Ale według badania za 2014 rok, na tle regionu wypadamy bardzo dobrze, lepiej od nas wypadły tylko spółki rumuńskie.

– Spółki rumuńskie wzrosły średnio o 5,3 proc. (w euro), a spółki polskie o 2,8 proc., co jest dużo lepszym wynikiem niż średnia dla całego regionu – podkreśla Patryk Darowski.

Jeśli chodzi o branże to wyróżniającą się pozostaje branża wyrobów przemysłowych. – Sektor wyrobów przemysłowych wzrósł średnio o 3,1 proc. w 2014 roku, a wyróżniającym się podsektorem jest branża motoryzacyjna, która wzrosła o 6,5 proc. w 2014 roku – dodaje ekspert.

Dobrze radzi sobie sektor dóbr konsumpcyjnych oraz farmaceutyki. Wynika z tego, że klienci jednak kupują, że mają pracę i pieniądze.

– W Polsce popyt wewnętrzny wzrósł o prawie 5 proc. w 2014 roku, co bezpośrednio wpływało na wyniki sektora dóbr konsumpcyjnych i transportu. Rośnie też siła nabywcza pieniądza. W lipcu 2015 roku po raz 13. mieliśmy do czynienia z deflacją – tłumaczy gość Jedynki.

…ale bez innowacji nie będzie konkurencyjna

Czy polskie firmy stają się bardziej innowacyjne, czy szukają sposobów, aby sprostać międzynarodowej konkurencji?

– Bezpośrednio nie badamy tego w naszym rankingu, ale z tego co obserwujemy na rynku, wiem że PAIiIZ w tym roku już podpisał 5 umów dotyczących utworzenia ośrodków badawczo-rozwojowych, a w poprzednim roku było to 6, a 7 dwa lata wcześniej. Takie centrum tworzy też np. KGHM, ale również zagraniczni inwestorzy są zainteresowani tworzeniem takich centrów, tak jak np. amerykański koncern TRW – zauważa ekspert z Deloitte.

Jednak jak ocenia Władysław Halbersztadt, członek zarządu Grupy Investin, w budowaniu globalnych, innowacyjnych firm czy branż w Polsce przeszkadza brak specjalizacji naszego kraju.

– My byśmy chcieli być dobrzy we wszystkim. W informatyce, w elektronice, w urządzeniach medycznych, w nanotechnologiach i w produkcji maszyn przemysłowych, itd., itd. Nie można się specjalizować we wszystkim. To powinien być np. przemysł wydobywczy, produkcja maszyn dla przemysłu ciężkiego czy gospodarka morska. Tutaj mamy przewagi, od produkcji statków różnego rodzaju, poprzez systemy nawigacji, po urządzenia dla energetyki wodnej. Trzeba się skupić na tym, co mamy najmocniejsze.

Co może być polską specjalizacją?

Być może takim sektorem, który zapewnił by przewagę wielu polskim firmom, byłby sektor motoryzacyjny. Z badań Deloitte widać, że jest tam ciągle dobra sytuacja.

– Wśród tych największych przedsiębiorstw, które były badane, jest około 15 spółek z branży motoryzacyjnej. To są nie tylko producenci samochodów, ale również producenci podzespołów, które trafiają później na eksport, do Niemiec – zaznacza Patryk Darowski.

W opinii Agnieszki Durlik-Khouri z KIG, gościa Polskiego Radia 24, nasze firmy nadal konkurują na światowych rynkach ceną i niskimi kosztami pracy, ale te przewagi już powoli się kończą, ponieważ przybywa miejsc, gdzie po prostu jest taniej.

– Ta polska przewaga kończy się też z uwagi na to, że jest większa presja płacowa i polscy pracownicy chcą zarabiać więcej pieniędzy. Niestety, ze względu na to że ta intensywność mechanizacji naszego przemysłu nie jest zbyt wysoka, mamy problem z wydajnością pracy. I to kolejny czynnik zmniejszający naszą przewagę rynkową. Brakuje nam nakładów na inwestycje, szczególnie w parki maszynowe, które są przestarzałe. I oczywiście brakuje nam własnych rozwiązań technologicznych – wylicza ekspertka KIG.

I dodaje, że innowacyjność to jedno z najczęściej używanych ostatnio słów. Na pewno tworzenie bardziej wydajnych miejsc pracy jest związane z innowacjami. – Dużo można zarobić na nowych technologiach, nie tylko wytwarzając produkty, które są lepsze niż inne, czy bardziej dostosowane do potrzeb rynku, ale można też zarabiać na licencjach.

Unia Europejska wymusi innowacje?

Także fundusze europejskie mogą pomóc w kreowaniu tych innowacyjnych spółek czy branż. W obecnej perspektywie finansowej do roku 2020 sporo pieniędzy ma trafić na ten cel. – Fundusze unijne w nowej perspektywie będą wspierały rozwój innowacji w Polsce, a nasza firma także uczestniczy w doradztwie przy tego typu projektach – dodaje Darowski.

Ale przede wszystkim te innowacyjne rozwiązania muszą być „sprzedawalne”, czyli komercjalizowane. – Muszą mieć swoich odbiorców. Programy pomocowe powinny być wsparciem pomysłu, który ktoś ma, a nie odwrotnie, czyli pomysły proponowane pod program – dodaje Agnieszka Durlik-Khouri.

Jednak tutaj problemem jest również trudna relacja pomiędzy naukowcami a przedsiębiorcami. W Stanach Zjednoczonych Uniwersytet Stanforda wprowadził zasadę, że naukowcy mogą prowadzić swoje badania ściśle naukowe, które nie służą rozwojowi jakiejś branży przemysłu, tylko wtedy kiedy uzyskają odpowiednią kwotę z rozwiązań które są sprzedawalne. Może ten sposób dopingowania naukowców nie jest zgodny z ideą badań, nauki, ale zastosowany w odpowiedniej proporcji także u nas by dobrze działał.

– Dlatego potrzebna jest zmiana mentalności, podejścia do badań w sposób rynkowy. Właśnie bardziej amerykański niż wzniosły i ideologiczny. Polakom w ogóle jest trudno współpracować, tworzyć wspólne rozwiązania, bo mamy bardzo silną presję jednostki. Chwalimy, że ktoś sobie coś sam wymyślił. A często lepsze rozwiązania powstają w grupie, i więcej osób może wówczas z nich skorzystać – ocenia gość Polskiego Radia 24.

Ważna jest także edukacja, promowanie wśród dzieci myśli wizjonerskich, nie gaszenie ich pomysłów. Trzeba też uczyć tworzenia biznes planów, i tego jak przetrwać jako firma na rynku, jakie mogą być zagrożenia.

Polskie mikro innowacje. Ale nie tylko

Mamy sporo firm innowacyjnych, ale one zazwyczaj reprezentują sektor mikro-, małych i średnich przedsiębiorstw.

– Jest bardzo wiele innowacyjnych firm, które np. działają niszowo. Są bardzo przyzwoitymi firmami, generującymi bardzo przyzwoite wyniki, jak na polską skalę, np. parędziesiąt milionów złotych przychodów, kilka–kilkanaście milionów złotych zysku netto rocznie. Natomiast czy możemy powiedzieć, że taka firma jest globalnym liderem, „w czymś”? Raczej nie, bo w skali świata to są przychody na poziomie kilkunastu–dwudziestu milionów dolarów. Żeby firma była globalnym liderem, to musi mieć przychody razy 10, 20 czy 30. Nie jest bowiem łatwo stworzyć firmę, która jest wiodącą w świecie – wyjaśnia Władysław Halbersztadt.

Jednak to by potwierdzało tezę, że także mniejsze firmy, te innowacyjne właśnie, są siłą napędzającą wzrost gospodarczy.

Zdaniem Bożeny Lublińska-Kasprzak, prezes Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości, w Polsce innowacyjne projekty realizują nie tylko te branże, które z nowoczesnymi rozwiązaniami nam się kojarzą, czyli lotnictwo, medycyna, farmacja, informatyka, czy sektor technologii komunikacyjnych.

– W bardzo wielu dziedzinach, które mogą nie być powszechnie uznawane za innowacyjne, także znajdują się bardzo innowacyjne projekty. To jest np. energetyka, gdzie mamy bardzo dużo projektów z zakresu energetyki tradycyjnej, ale również projektów związanych z energią odnawialną. I energetyka jest statystycznie branżą bardziej innowacyjną niż inne – podkreśla prezes PARP.

Geopolityka zawsze wpływa na gospodarkę

To, co się działo i dzieje się na Ukrainie, nie jest obojętne dla wyników gospodarczych krajów całego regionu.

– Zgodnie z wynikami naszego badania spółki ukraińskie odnotowały największe spadki przychodów, średnio na poziomie powyżej 20 proc. (w euro). Nie ma to bezpośrednio dużego wpływu na spółki polskie, z uwagi na to, że jednak eksport do Ukrainy w Polsce stanowił raptem 2,8 proc. – uważa gość Jedynki.

Analizowano również podczas badania sytuację banków i ubezpieczycieli.

– Zaskakujących wyników nie ma. Był stabilny wzrost w sektorze bankowym, a mediana wzrostów aktywów banków to jest 4,2 proc. Jednak jest tutaj duże zróżnicowanie w poszczególnych krajach. Widać to przede wszystkim na medianie wzrostu z kapitału własnego. Dla całej grupy wzrosła ona z 8 proc. do 8,9 proc. w 2014 roku. Ale dla polskich banków wyniosła ona ok. 11 proc. , natomiast dla rumuńskich już tylko 3 proc., a na Węgrzech były to straty na poziomie minus 57 proc. – wylicza ekspert Deloitte.

Prognoza jednak pozytywna

Czy ten rok może być lepszy? Czy duże firmy środkowo-europejskie wrócą na ścieżkę wzrostu?

– Przede wszystkim w badaniu odnosimy się do danych za 2014 rok, jednak również patrzyliśmy na wyniki po pierwszym kwartale 2015 roku. I tutaj pozytywnym symptomem jest wzrost średnich przychodów największych przedsiębiorstw o 1,7 proc., podczas gdy w I kw. 2014 roku mieliśmy do czynienia ze średnim spadkiem przychodów, o ponad 3 proc. Czyli jest to jeden z nielicznych dobrych prognostyków na przyszłość – komentuje Patryk Darowski.

A co z polskimi firmami, oczywiście szczególnie tymi innowacyjnymi? – Jeżeli przestawimy się na współpracę, i będziemy razem wykorzystywać także środki unijne, tworzyć klastry, powiązania firm i uczelni, to mamy szansę na osiągnięcie sukcesu – uważa Agnieszka Durlik-Khouri z KIG.

Sylwia Zadrożna, Justyna Golonko, Błażej Prośniewski, Małgorzata Byrska