Kampania wyborcza powoli zaczyna się rozkręcać. W zeszłym tygodniu Koalicja Obywatelska przedstawiła "jedynki" na listach wyborczych. Znalazło się na nich wielu byłych działaczy Sojuszu Lewicy Demokratycznej. W poniedziałek liderzy SLD, Wiosny i Razem oświadczyli, że pójdą do wyborów jako Komitet Wyborczy Lewica. Bazą do startu mają być struktury Sojuszu, a szefem sztabu wyborczego - europoseł Robert Biedroń.
Marek Sawicki: jesteśmy gotowi znaleźć miejsca na naszych listach osobom związanym z Kukiz'15
Tym samym nie wyszło nic z szumnie zapowiadanej wcześniej przez opozycję koalicji, mającej być przedłużeniem zmontowanej na wybory do europarlamentu Koalicji Europejskiej. Pierwszym ugrupowaniem, które zdecydowało się opuścić skład tworzony również przez Platformę Obywatelską, Nowoczesną i Partię Zielonych, było Polskie Stronnictwo Ludowe. Poseł "ludowców" Marek Sawicki stwierdził w poniedziałek, że choć jego obóz ma już przygotowany kształt list, to jest w stanie go zmienić pod przyjęcie osób związanych z ruchem Kukiz’15, wskazanych przez Pawła Kukiza. Tymczasem niedawno poseł Tomasz Rzymkowski opuścił to ugrupowanie na rzecz PiS.
"Wielu wyborcom to nie będzie odpowiadać"
Posłanka Prawa i Sprawiedliwości Anna Kwiecień zaznaczyła, że jej partia nie czeka na kolejne transfery z Kukiz’15. - Obserwujemy to, co dzieje się w innych obozach, ale mamy bardzo dobrych polityków i zajmujemy się przygotowaniami do wyborów - podkreśliła.
Jej zdaniem można było się spodziewać, że ruch Kukiz’15 się rozpadnie. - Widać to zwłaszcza teraz, kiedy dochodzi do próby przejścia wielu jego osób do PSL-u. Myślę, że wielu wyborcom to nie będzie odpowiadać, bo przecież elektorat Kukiz’15 jest bardzo mocno zbuntowany i dosyć młody. Nie wyobrażam sobie, by ci ludzie chcieli głosować na polityków Kukiz’15, którzy będą startować z list PSL-u - stwierdziła Anna Kwiecień.
"Kosiniak-Kamysz zdecydował, że nie ma koalicji"
Według Jacka Protasa (PO) Kukiz’15 przyłącza się do "ludowców" po to, by rozmontować Polskie Stronnictwo Ludowe. Dodał, że Stronnictwo oraz SLD nie są - jego zdaniem - przeciwnikami politycznymi dla PO. - Takim jest dla nas PiS - podkreślił.
>>>[CZYTAJ RÓWNIEŻ] Włodzimierz Czarzasty: Grzegorz Schetyna nie chce wygrać z PiS
Parlamentarzysta stwierdził, że to nie SLD i PO są winne temu, że nie udało się kontynuować bloku koalicji w składzie sprzed wyborów do PE, a Polskie Stronnictwo Ludowe. - Decyzje w PSL były takie, by nie być dalej w koalicji. To nie Grzegorz Schetyna zdecydował, że dziś nie ma KE, tylko Władysław Kosiniak-Kamysz - powiedział Jacek Protas.
"Schetyna destruktorem opozycji"
Będzie wspólny komitet wyborczy SLD, Wiosny i Razem - KW Lewica
Z kolei Andrzej Szejna (SLD) uznał, że to właśnie Grzegorz Schetyna ponosi odpowiedzialność za rozpad koalicji. - Lider PO zachowuje się jak słoń w składzie porcelany. Tego słonia trzeba wyprowadzić ze składu porcelany i skierować do zoo. Mogę się założyć z posłem Jackiem Protasem, że Grzegorz Schetyna nie będzie już przewodniczącym Platformy, a to dlatego, że zamiast konstruktorem, jest destruktorem opozycji - stwierdził Andrzej Szejna.
Zaznaczył, że KE była dobrym projektem. - W wyborach do PE nam wyszło, bo brakło nam niewiele, by pokonać PiS, ale niestety Grzegorz Schetyna teraz zdezerterował. My jako SLD moralnie czujemy się dobrze, bo w przeciwieństwie do lidera PO staliśmy do końca w naszej koalicji i nikogo nie oszukaliśmy - powiedział polityk Sojuszu.
Zapraszamy do wysłuchania całej audycji.
* * *
Tytuł audycji: Debata Jedynki
Prowadzi: Antoni Trzmiel
Goście: Anna Kwiecień (PiS), Jacek Protas (PO), Andrzej Szejna (SLD)
Data emisji: 5.08.19
Godzina emisji: 18.06
bb/