Tematem audycji było uchwalenie ustawy, która koryguje działania państwa na wypadek pojawienia się w Polsce koronawirusa. - Wynik głosowania pokazuje, że opozycja popiera PiS i przyznaje, że jak do tej pory podjęliśmy bardzo dobre działania. Wszystkie instytucje państwowe są w pełnej gotowości na ewentualne działania. Mamy do czynienia z przeróżnymi chorobami, ale ten wirus rozprzestrzenia się w bardzo szybkim tempie, dlatego trzeba być przygotowanym i nie uprawiać tutaj polityki - zaznaczył Mariusz Kałużny.
"Haniebne" insynuacje
Jadwiga Emilewicz: jeśli w Polsce pojawi się koronawirus, to opinia publiczna natychmiast się o tym dowie
Zdaniem rozmówcy "w takich przypadkach kluczowa powinna być współpraca. Opozycja próbowała z tego robić politykę choćby fatalnym wystąpieniem Małgorzaty Kidawy-Błońskiej. Opozycja jest odporna na fakty, a w debacie próbowano podnosić propagandowe hasła. Odpowiedzialni ludzie w takich przypadkach odkładają kampanię wyborczą na bok".
- Platforma Obywatelska w tej kampanii wyborczej przekracza wszelkie bariery nieprzyzwoitości, bo czymś takim jest wykorzystywanie koronawirusa w kampanii wyborczej. Sugerowanie, że rząd coś ukrywa, jest po prostu haniebne. Codziennie są oficjalne komunikaty, że koronawirus nie został jeszcze zdiagnozowany i jest zapewnienie, że w innym przypadku opinia publiczna się o tym dowie - uważa.
<<CZYTAJ TAKŻE>> Internaty w Policach zamknięte przez podejrzenie koronawirusa. Kwarantannie poddano ponad 200 osób
- Założę się, że gdy pojawi się w Polsce przypadek koronawirusa, to PO tego samego dnia zwoła konferencję prasową i powie, że to jest wina PiS, państwo jest źle zarządzane i będzie wykorzystywała tego pacjenta w kampanii wyborczej - dodał.
Zdaniem polityka, "PO próbuje wciągnąć nas w nieodpowiedzialną dyskusję". - Widać, że pewna część opozycji próbuje wywołać histerię poprzez fake newsy o ukrywaniu tej choroby. Jeszcze nikt nie zachorował, a przynajmniej tego nie stwierdzono - stwierdził.
"Ludzie potrzebują spokoju"
- Cieszymy się, że rząd przedstawił nam informację w zakresie walki z koronawirusem. W środę Krzysztof Gawkowski zwrócił się o wspólne posiedzenie komisji, by taka informacja została przedłożona. Dopiero apel prezydenta spowodował, że te posiedzenie się odbyło. Nie byłoby potrzeby debatowania, gdybyśmy mieli to, czego rząd nie zrealizował od 2016 r. Z raportu NIK wynika, iż od tego roku nie mamy ustawy o obronie cywilnej, a więc co należy robić w przypadku epidemii czy klęsk żywiołowych - mówił Wiesław Szczepański.
"Specjalna ustawa na specjalne czasy". Senator Lewicy ws. działań dot. zagrożenia koronawirusem
- Nazwa ustawy mówi również o innych chorobach zakaźnych. Cieszę się, że udało się przyjąć parę naszych poprawek, a więc że ustawa będzie obowiązywała przez 180 dni, a rząd bierze na siebie odpowiedzialność w przypadku błędnych decyzji i szkód. Ta ustawa jest potrzebna. Brak informacji wywołuje określoną panikę, co mogliśmy obserwować we Włoszech. Ludzie potrzebują spokoju i współpracy i Lewica oferuje współpracę - podkreślił.
<<CZYTAJ TAKŻE>> Poseł PiS: opozycja jest zła, że w Polsce nie ma koronawirusa
Jak przyznał poseł Nowej Lewicy, potrzebne są "rozwiązania systemowe". - Zależy nam na czasie. Koronawirus dotrze do Polski i mogliśmy na to się przygotować wcześniej. Pełne możliwości ma tutaj rząd. Projekt ustawy powinien zapewniać bezpieczeństwo obywatelom - zwrócił uwagę.
Goście "Debaty Jedynki" rozmawiali również o kwestii przyjmowania imigrantów.
Więcej w nagraniu.
***
Audycja: "Debata Jedynki"
Prowadzący: Michał Rachoń
Goście: Mariusz Kałużny (Solidarna Polska), Wiesław Szczepański (Nowa Lewica)
Data emisji: 03.03.2020
Godzina emisji: 18.11
pkr